Hamilton wrócił na szczyt F1. Ależ metamorfoza Mercedesa

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

- To najgorszy bolid - narzekał w piątek Lewis Hamilton. Tymczasem w sobotnim treningu przed GP Węgier kierowca Mercedesa osiągnął najlepszy czas. Czy w nocy ekipa z Brackley znalazła magiczne ustawienia?

Z Hungaroringu Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

- To najgorszy bolid w tym roku - stwierdził po piątkowych treningach Lewis Hamilton. Brytyjczyk był załamany formą Mercedesa i miał nadzieję, że jego zespół znajdzie "cokolwiek" w ustawieniach modelu W14, co pomoże mu znacząco podkręcić tempo. Czy to się udało? Być może. 38-latek zakończył ostatnią sobotnią sesję Formuły 1 przed GP Węgier z czasem 1:17.811. Dało mu to pierwszą pozycję.

Po przeciwnej stronie barykady znalazł się Red Bull Racing. Wprawdzie Max Verstappen przez sporą część sesji przewodził stawce F1, ale Holender nie był zadowolony z pracy samochodu. - Czy z tyłem wszystko jest w porządku? - pytał raz za razem aktualny mistrz świata.

W przypadku Mercedesa i Red Bulla widać jednak wyraźny wzrost formy względem piątku. Swoje pozycje nie tylko poprawili Hamilton i Verstappen. O ile George Russell wcześniejszy dzień zakończył jako ostatni w stawce F1, o tyle teraz był szósty. Poprawa tempa widoczna była też u Sergio Pereza. Meksykanin sklasyfikowany został na trzecim miejscu ze stratą 0,256 s do Hamiltona.

ZOBACZ WIDEO: "Pudzianowski zrobił największy błąd". Mówi prosto z mostu

W porównaniu do piątku zmieniła się też pogoda. Wcześniejsze sesje zostały zakłócone opadami deszczu. Natomiast w sobotę w okolicach Budapesztu żar lał się z nieba, a temperatura asfaltu osiągnęła grubo ponad 40 st. C. To sprawiło, że kierowcy często narzekali na zachowanie opon.

W sobotę nie poznaliśmy prawdziwego tempa Ferrari. Miękkie opony w bolidzie Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza zobaczyliśmy dopiero pod koniec sesji.

F1 - GP Węgier - 3. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Lewis Hamilton Mercedes 1:17.811
2. Max Verstappen Red Bull Racing +0.250
3. Sergio Perez Red Bull Racing +0.256
4. Nico Hulkenberg Haas +0.266
5. Lando Norris McLaren +0.271
6. George Russell Mercedes +0.308
7. Charles Leclerc Ferrari +0.379
8. Carlos Sainz Ferrari +0.423
9. Fernando Alonso Aston Martin +0.539
10. Valtteri Bottas Alfa Romeo +0.678
11. Lance Stroll Aston Martin +0.725
12. Guanyu Zhou Alfa Romeo +0.733
13. Alexander Albon Williams +0.781
14. Oscar Piastri McLaren +0.787
15. Kevin Magnussen Haas +0.838
16. Pierre Gasly Alpine +0.965
17. Logan Sargeant Williams +1.003
18. Daniel Ricciardo Alpha Tauri +1.017
19. Esteban Ocon Alpine +1.168
20. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +1.345

Czytaj także:
Hamilton nie gryzł się w język. Te słowa zabolą Mercedesa
Coraz gorsza sytuacja Pereza w F1. Plotki nabierają na sile

Źródło artykułu: WP SportoweFakty