Oscar Piastri został nowym kierowcą McLarena przed sezonem 2023 i na początku roku pozostawał w tyle za Lando Norrisem. Obecnie osiągi Brytyjczyka i Australijczyka zaczynają wyglądać podobnie, a efekt tego zobaczyliśmy w GP Włoch. Na Monzie doszło do pierwszego starcia pomiędzy Piastrim a Norrisem.
22-latek z Antypodów wyjeżdżał z alei serwisowej na 24. okrążeniu, po czym zrównał się z zespołowym kolegą. Doszło między nimi do kontaktu i chociaż oba bolidy nadawały się do dalszej jazdy, to cały incydent rozwścieczył szefa stajni z Woking. Andrea Stella nazwał kontakt między kierowcami jako "niedopuszczalny".
- Nigdy nie powinno dojść do kontaktu między kierowcami McLarena. Doszło do spięcia, które nie pasuje do sposobu, w jaki ścigamy się w naszym zespole. Ważne jest to, aby jasno określić, co uważasz za dopuszczalne, a co nie. To nie jest kwestia emocji - powiedział Stella, cytowany przez motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni
- Dla każdego kierowcy powinno być jasne, że jest coś ważniejszego od nich. To zespół - dodał szef McLarena.
Włoch zapowiedział, że odbędzie rozmowę z Norrisem i Piastrim na temat wydarzeń z Monzy. - Muszę dokonać przeglądu sytuacji. Zrobimy to na spokojnie. To nie jest pilna kwestia. Wprowadzimy też pewne poprawki. Zawsze opuszczanie boksów jest wyzwaniem, szczególnie na twardych oponach. Oscar z pewnością próbował zobaczyć, gdzie się może ustawić, aby utrzymać pozycję - ocenił Stella.
- Być może na zimnych oponach było mu trudniej niż mógł się spodziewać. Doszło do błędnej oceny. Lando i Oscar są świadomi, że między kierowcami McLarena nie może być kontaktu. Mieli jednak problem z wdrożeniem tych praktyk na torze - podsumował.
Dla McLarena wyścig na Monzy zakończył się nie najlepiej - wprawdzie Lando Norris dojechał do mety na ósmym miejscu, ale Oscar Piastri był dopiero dwunasty. Australijczyk wypadł z punktowanej dziesiątki wskutek kolizji spowodowanej przez Lewisa Hamiltona.
Czytaj także:
- Verstappen był bezwzględny dla rywala. Tak przeszedł do historii F1
- Próba rabunku na kierowcy F1. Jest komentarz gwiazdy Ferrari