Perez zakończy karierę w F1?! Meksyk huczy od plotek

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez

Meksyk żyje plotkami o możliwym końcu kariery Sergio Pereza w F1. Kierowca Red Bull Racing miałby ogłosić swoją decyzję przy okazji domowego wyścigu w Mexico City. Spekulacje wyśmiał już menedżer 33-latka.

W tym artykule dowiesz się o:

Sergio Perez znajduje się pod ogromną presją w związku z kiepskimi wynikami w sezonie 2023. Wprawdzie Meksykanin ciągle zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji kierowców Formuły 1, ale nie jest w stanie nawet zbliżyć się do Maxa Verstappena. Jego kolejne błędy sprawiają, że lada moment może stracić pozycję dającą tytuł wicemistrza świata.

Kontrakt Pereza z Red Bull Racing wygasa dopiero po sezonie 2024, co stawia ekipę z Milton Keynes w niekomfortowej sytuacji. Gdyby "czerwone byki" miały podejmować decyzję już teraz, drogi obu stron najpewniej rozeszłyby się. Niewykluczone, że tak się stanie.

Meksyk zaczął żyć plotką, jakoby przy okazji domowego wyścigu w Mexico City idol miejscowej publiczności miał ogłosić zakończenie kariery. Do takiej decyzji kierowcę miała skłonić decyzja Red Bulla, który rzekomo poinformował już Pereza, że rozwiąże jego kontrakt i nie znajdzie dla niego miejsca w sezonie 2024, zastępując go innym kierowcą.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Gdyby plotki miały się potwierdzić, Perez znalazłby się w mocno niekomfortowej sytuacji. Niemal wszystkie zespoły F1 mają już zajęte miejsca na sezon 2024. Teoretycznie wolny fotel wciąż czeka w Williamsie, gdzie oczekiwania szefów zawodzi Logan Sargeant, ale wątpliwe, by Meksykanin chciał się przenieść do najsłabszego zespołu w stawce.

Źródłem tej plotki ma być osoba, która pracowała w firmie Essuderia Telmex - mocno zaangażowanej w rozwój motorsportu w Meksyku, jak i wspierającej od lat karierę Pereza.

Do spekulacji odniósł się już menedżer Sergio Pereza. Na platformie X (dawniej Twitter) Luis Alberto Aguirre zamieścił szereg roześmianych emotikonek. Ma to być jego komentarz do całej sprawy.

Warto dodać, że Red Bull nie ma jasnego kandydata do zastąpienia Sergio Pereza. Do startów w siostrzanym Alpha Tauri zostali już potwierdzeni Daniel Ricciardo i Yuki Tsunoda, zaś Liam Lawson przez kolejny rok miałby pozostać rezerwowym "czerwonych byków".

Czytaj także:
- Natychmiastowy wyrok. Były szef F1 skazany
- To koniec? Perez "potrzebuje zmiany zespołu"

Komentarze (0)