Hamilton goni Pereza w "generalce". Brytyjczyk coraz bliżej drugiego miejsca

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton zrobi wszystko, aby pokonać Sergio Pereza w walce o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej F1. Po sprincie rozegranym przy okazji GP USA różnica pomiędzy kierowcami Mercedesa i Red Bulla znów zmniejszyła się.

Red Bull Racing marzy, aby zakończyć sezon 2023 na dwóch czołowych pozycjach w klasyfikacji generalnej Formuły 1, bo jak dotąd w historii zespołu nigdy się to nie udało. O ile Max Verstappen może już być pewny tytułu mistrzowskiego, o tyle Sergio Perez znajduje się w coraz większych tarapatach i na finiszu kampanii może stracić drugą lokatę w "generalce'.

Meksykanin od kilkunastu tygodni nie prezentuje najwyższej formy, co może wykorzystać Lewis Hamilton. Brytyjczyk w sprincie towarzyszącym GP USA miał do dyspozycji nową podłogę w bolidzie Mercedesa, która wyraźnie poprawiła jego potencjał. W efekcie 38-latek finiszował na drugim miejscu, tuż za Verstappenem.

W ten sposób Hamilton odrobił cenne trzy punkty do Pereza - w "generalce" dzieli ich ciągle 27 "oczek", ale biorąc pod uwagę ostatnie występy, to Brytyjczyk wydaje się być faworytem zmagań o tytuł wicemistrza świata.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Ciekawie prezentuje się też walka w klasyfikacji konstruktorów, gdzie Ferrari goni Mercedesa. Włosi po sprincie w Austin odrobili punkt do konkurencji z Brackley. Tym samym oba zespoły dzieli 27 "oczek". Sytuacja może się jednak odwrócić po niedzielnym wyścigu głównym, jeśli duet Hamilton-Russell wywalczy większą zdobycz niż para Leclerc-Sainz.

Za to McLaren ma już na widelcu Aston Martina po tym, jak zmniejszył straty do stajni z Silverstone do 6 punktów. Bardzo prawdopodobne jest zatem to, że po GP USA ekipa z Woking awansuje o jedną lokatę w mistrzostwach.

Klasyfikacja kierowców F1:

MKierowcaKrajZespółPkt.
1. Max Verstappen Holandia Red Bull Racing 441
2. Sergio Perez Meksyk Red Bull Racing 228
3. Lewis Hamilton W. Brytania Mercedes 201
4. Fernando Alonso Hiszpania Aston Martin 183
5. Carlos Sainz Hiszpania Ferrari 156
6. Charles Leclerc Monako Ferrari 151
7. Lando Norris W. Brytania McLaren 141
8. George Russell W. Brytania Mercedes 133
9. Oscar Piastri Australia McLaren 83
10. Pierre Gasly Francja Alpine 48
11. Lance Stroll Kanada Aston Martin 47
12. Esteban Ocon Francja Alpine 44
13. Alexander Albon Tajlandia Williams 23
14. Valtteri Bottas Finlandia Alfa Romeo 10
15. Nico Hulkenberg Niemcy Haas 9
16. Guanyu Zhou Chiny Alfa Romeo 6
17. Yuki Tsunoda Japonia Alpha Tauri 3
18. Kevin Magnussen Dania Haas 3
19. Liam Lawson Nowa Zelandia Alpha Tauri 2
20. Logan Sargeant USA Williams 0
21. Nyck de Vries Holandia Alpha Tauri 0
22. Daniel Ricciardo Australia Alpha Tauri 0

Klasyfikacja konstruktorów F1:

MZespółPkt.
1. Red Bull Racing 669
2. Mercedes 334
3. Ferrari 307
4. Aston Martin 230
5. McLaren 224
6. Alpine 92
7. Williams 23
8. Alfa Romeo 16
9. Haas 12
10. Alpha Tauri 5

Czytaj także:
- "Absurd". Kierowcy F1 są wściekli. Nie chcą słyszeć o milionowej karze
- Lewis Hamilton zabrał głos ws. wojny w Izraelu. "Musimy to zakończyć"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty