Sebastian Vettel zakończył karierę w Formule 1 po sezonie 2022. W ostatnim okresie Niemca łączono z powrotem do wyścigów. Były mistrz świata był wymieniany jako kandydat do jazdy w brytyjskim zespole Hertz Team JOTA w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Ostatecznie 36-latek nie dał się skusić i pozostał wierny rodzinie, z którą chce spędzać więcej czasu.
Perspektywa Niemca może się zmienić, gdy do jego drzwi zapuka Mercedes. Zespół z Brackley musi szukać nowego kierowcy, bo z końcem roku straci Lewisa Hamiltona, który postanowił przenieść się do Ferrari. - Spojrzałbym na niego w pierwszej kolejności. Jako opcja krótkoterminowa - powiedział w "Formula Podcast" Eddie Jordan, były właściciel zespołu F1.
- Wiemy, że obecne bolidy nie są tak trudne w prowadzeniu, tak jak za moich czasów, gdy trzeba było szyi wielkości beczki na wino. To po prostu śmieszne, że samochody F1 można tak łatwo prowadzić. To prowadzi do długowieczności kierowców. Dlatego 42-letni Alonso może kontynuować karierę - dodał Jordan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Vettel w przeszłości był już na radarze Mercedesa, gdy startował w Ferrari. Wtedy szefowie giganta motoryzacyjnego ze Stuttgartu mieli chwalić pomysł promowania niemieckiej marki za sprawą niemieckiego kierowcy. Do finalizacji transferu ostatecznie nigdy nie doszło, a ostatnim pracodawcą czterokrotnego mistrza świata w F1 był Aston Martin.
Zdaniem Jordana, kwestia narodowości Vettela może powrócić. - Myślę, że ktoś taki jak Sebastian musi być w ekipie ze względu na Niemcy. Wiemy, co się stało wcześniej z Schumacherem. Odszedł z Ferrari i gdzie trafił? Właśnie do Mercedesa, więc jest to możliwe - stwierdził Brytyjczyk.
Mercedes ma też w zanadrzu inne opcje. W kontekście niemieckiej ekipy wymienia się takich kierowców jak Esteban Ocon czy Alexander Albon. - Wspomnieliście o Oconie, ale ja lubię Albona. To też możliwość, ale widzę w nim następcę Pereza w Red Bullu. Gdybym to ja miał decydować i patrzył na to, w jaki sposób rozwija się F1, spojrzałbym na Vettela. Sądzę, że to właściwy wybór. Ma to sens dla Mercedesa, by mieć niemieckiego kierowcę w niemieckim samochodzie - podsumował Jordan.
Czytaj także:
- Szef Red Bulla przesłuchany. To nie koniec sprawy
- Kluczowy inżynier Red Bulla w Ferrari? To druga najważniejsza postać w zespole