Mercedes rozgląda się na rynku kierowców w Formule 1, by znaleźć następcę Lewisa Hamiltona, który w 2025 roku odejdzie do Ferrari. Problem polega na tym, że Niemcy nie mają oczywistego kandydata. W kontekście stajni z Brackley wymienia się m.in. Fernando Alonso, Sebastiana Vettela, Estebana Ocona i Micka Schumachera. Każda z tych opcji ma jakieś minusy.
Alonso ma 42 lata i trudny charakter, a wydarzenia z przeszłości sprawiły, że nie jest kochany przez szefów Mercedesa. Na dodatek Hiszpan pierwszeństwo w rozmowach daje Aston Martinowi. W przypadku Vettela nawet nie wiadomo, czy uda się go namówić do powrotu z emerytury. Ocon okazał się średnim kierowcą i niechętnym do współpracy, a dwa sezony Schumachera w F1 nie były przekonujące.
Tymczasem Mercedes w szeregach swojego programu juniorskiego ma 17-letniego Andreę Kimiego Antonellego. Młody Włoch może otrzymać nie lada szansę w sezonie 2025. "The Race" twierdzi, że to właśnie nastolatek jest dla stajni z Brackley "planem A".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
W Mercedesie panuje przekonanie, że Antonelli "to nowy Max Verstappen" i skoro Toto Wolff przegapił talent Holendra i nie był w stanie skłonić go do jazdy w niemieckim zespole, to teraz "nie chce powtórzyć tego błędu". Problem polega na tym, że 17-latek nie posiada jeszcze superlicencji, która jest niezbędna do startów w F1.
Przed Antonellim debiutancki sezon w Formule 2, do której został awansowany bezpośrednio z serii FRECA. Mercedes w rozwoju Włocha postanowił pominąć etap Formuły 3. Jeśli nastolatek z Bolonii będzie osiągał świetne wyniki w F2 i zdobędzie superlicencję, wraz z nią może dostać kontrakt w niemieckim zespole. Jeśli nie, Mercedes powróci do innych kandydatur - Alonso, Vettela, Ocona, Schumachera i innych.
- Po raz pierwszy zobaczyłem Antonellego podczas jazdy testowych na Silverstone. Miał 7-8 s przewagi nad rywalami. To była dla mnie sensacja. Od razu napisałem do Vowlesa (jeden z byłych dyrektorów Mercedsa, obecnie szef Williamsa - dop. aut.), bo był jego mentorem w czasach kartingu. Zgodził się, że ten gość jest niesamowity. Nie wszyscy nastolatkowie przenoszą poziom z kartingu do F1. Tutaj jednak wszyscy są zgodni. To najlepszy junior od czasów Verstappena - ocenił w "F1 Oversteer" Karun Chandhok, były kierowca i ekspert telewizyjny.
Co na to oficjalnie zespół z Brackley? Ekipa chce nieco wyciszyć plotki wokół talentu z Bolonii. - Kimi jest w Mercedesie od 11. roku życia. Należy do naszego programu juniorskiego. Jego kariera dotąd była bardzo udana. Na tym etapie najważniejsze jest, aby skoncentrował się na F2. Jeśli zaczniemy mu mieszać w głowie albo rozpowszechniać plotki o awansie do F1, to nie pomoże mu w F2 - powiedział Toto Wolff.
- Dopiero co wyszedł z gokartów, nawet jeszcze nie ma 18 lat. Wolałbym, aby na tym etapie nie spekulowano, czy Kimi przejdzie do F1 w przyszłym roku - dodał szef Mercedesa.
Czytaj także:
- Były mistrz F1 oskarżony o oszustwo. Zrobił to celowo?
- Schumacher za Hamiltona? Niemiec jest gotowy