Jan Monchaux objął w FIA stanowisko dyrektora technicznego ds. Formuły 1, które z końcem 2023 roku zwolnił Tim Goss. Brytyjczyk miał dość pracy w federacji pod wodzą Mohammeda ben Sulayema i postanowił związać swoją przyszłość z zespołem Visa Cash App RB.
Monchaux do niedawna był dyrektorem technicznym Alfy Romeo (obecnie Stake F1 Team), ale kiepskie wyniki szwajcarskiego zespołu sprawiły, że na początku 2023 roku stracił pracę w Hinwil. Od tego momentu Francuz z niemieckim obywatelstwem pozostawał bez pracodawcy w F1.
45-latek odegra kluczową rolę w tworzeniu nowych przepisów technicznych, które wejdą w życie w sezonie 2026. Ich finalny kształt ma być opracowany w ciągu tego roku. Jego bezpośrednim przełożonym będzie Nikolas Tombazis, który pełni funkcję dyrektora FIA ds. bolidów jednomiejscowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zjawiskowa bramka w meczu kobiet. Co za "piętka"!
- Jestem podekscytowany możliwością powitania Jeana w FIA, gdzie będzie mógł odegrać ważną rolę dziale technicznym przy ustalaniu nowych przepisów F1. Jego przybycie wzmacnia nasz departament - przekazał Tombazis w komunikacie prasowym, zaś Monchaux przyznał, że "nie może się doczekać nowych wyzwań".
- Pracowałem po stronie zespołów przez wiele lat, a teraz cieszę się możliwością pomocy w kształtowaniu przyszłości tego sportu wraz z organem zarządzającym - dodał Francuz.
Monchaux ma spore doświadczenie w F1. Do królowej motorsportu trafił w roku 2002, gdy zaczął pracę w Toyocie jako lider ds. aerodynamiki. Z japońską firmą był związany do końca sezonu 2009, kiedy to opuściła ona królową motorsportu. Później pracował w dziale aerodynamiki Ferrari (2010-2012), po czym zaczął pracę w Audi poza F1. Do padoku powrócił w sezonie 2018 jako szef aerodynamiki Saubera (późniejsza Alfa Romeo, obecnie Stake F1 Team).
Czytaj także:
- Mobbing w najlepszym zespole F1? Szef Red Bulla narobił sobie "wielu wrogów"
- "Nie je i nie śpi". Fatalne doniesienia na temat żony szefa Red Bulla