Zmiana kierowcy w F1. Na razie tymczasowa

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo nie przekonuje swoimi tegorocznymi występami w F1. Przyszłość Australijczyka w padoku stoi pod znakiem zapytania. W GP Japonii 34-latek będzie miał utrudnione zadanie, gdyż opuści poranny trening na torze Suzuka.

Daniel Ricciardo nie wyjedzie na tor w pierwszym treningu Formuły 1 przed GP Japonii. Nie jest to jednak spowodowane kiepską formą Australijczyka i ostatnimi pogłoskami, że wkrótce może on stracić miejsce w Visa Cash App RB. Zespół z Faenzy postanowił jedynie zrealizować regulaminowy obowiązek. Od pewnego czasu ekipy F1 muszą w trakcie sezonu oddać dwie sesje treningowe tzw. młodemu kierowcy.

Na torze Suzuka w piątek zobaczymy w akcji Ayumu Iwasę. 22-latek należy do programu juniorskiego Red Bulla i obecnie ściga się w japońskiej Super Formule. Poprzednie dwa sezony Iwasa spędził natomiast w Formule 2. Kierowca z Azji nie osiągał w niej oszałamiających wyników, stąd też nie zanosi się, aby miał w niedalekiej przyszłości awansować do F1.

Występ Ayumu Iwasy w treningu przed GP Japonii należy traktować bardziej jako ukłon w stronę lokalnej publiczności. Japończycy będą mogli obserwować na torze dwóch rodaków - etatowym kierowcą Visa Cash App RB jest Yuki Tsunoda.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz obrady kapituły plebiscytu Herosi WP! Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Warto zauważyć, że w poprzednich latach funkcję tzw. młodego kierowcy w rodzinie Red Bulla pełnił Liam Lawson. Nowozelandczyk w trakcie sezonu 2023 zastąpił kontuzjowanego Daniela Ricciardo i wystartował łącznie w pięciu wyścigach. Regulamin F1 za "młodego kierowcę" traktuje zawodnika, który wystąpił maksymalnie w dwóch Grand Prix. Dlatego Lawson nie może już zajmować tego stanowiska.

Dobre występy Lawsona w ubiegłym sezonie sprawiły, że jest on jednym z kandydatów do awansu do F1 w roku 2025. Stąd też biorą się plotki o rychłym zastąpieniu Ricciardo, zwłaszcza że Tsunoda nie daje podstaw do zwolnienia. Japończyk był w tegorocznych wyścigach znacznie lepszy niż zespołowy partner. W ostatnim GP Australii dojechał do mety na siódmej pozycji i zdobył pierwsze punkty.

Jeśli Red Bull będzie chciał dać szansę Lawsonowi w F1 w sezonie 2025, to najpewniej zrobi to poprzez juniorską ekipę Visa Cash App RB.

Czytaj także:
- Nieoczywisty bohater wyścigu F1. "Czasem życie jest szalone"
- Alonso ostro o decyzji sędziów. Nie zasłużył na karę?

Komentarze (0)