Kierowca zespołu MP Motorsport rozpoczął sezon od podium podczas pierwszej rundy na torze Jarama, ale powtórzenie tego sukcesu w Portugalii uniemożliwiły mu nie do końca udane kwalifikacje. Ruszając ze środka stawki do trzech wyścigów na torze w Portimao, podopieczny Orlen Teamu w każdym z nich zyskiwał pozycje, w dwóch pierwszych finiszując odpowiednio na dwunastym i dziesiątym miejscu.
Najwięcej emocji dostarczył jednak trzeci wyścig, podczas którego Maciej Gładysz najpierw widowiskowo zyskał aż osiem pozycji, przebijając się na punktowane, siódme miejsce, a następnie obronił je na finiszu mimo mocnych nacisków rywali.
Trzecia z siedmiu rund hiszpańskiej Formuły 4 odbędzie się w pierwszy weekend lipca na znanym z Formuły 1, francuskim torze Paul Ricard.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto
- Nie da się ukryć, że liczyłem w ten weekend na dużo więcej, szczególnie po tak udanym początku sezonu, ale mimo trudnych kwalifikacji wycisnęliśmy z wyścigów wszystko, co się dało - mówi Maciej Gładysz.
- Choć do pole position zabrakło mi mniej niż pół sekundy, to jednak w tej serii oznacza to czasami start z połowy stawki i bardzo utrudnia rywalizację o czołowe lokaty. We wszystkich trzech wyścigach zyskiwałem jednak pozycje, a w trzecim wywalczyłem punkty po świetnej walce. Bardzo dziękuję całemu zespołowi MP Motorsport, wszystkim naszym partnerom, a także kibicom, którzy dopingowali nas w ten weekend - dodaje 16-latek z Tarnowa.
Czytaj także:
- Hejtował Kubicę, teraz ma nowy cel. "Uderzył się w głowę i to o kilka razy za dużo"
- 19-latek zarobi 1,5 mln zł. Ogłoszenie kontraktu kwestią czasu