Emocje towarzyszyły GP Węgier od startu. Kiepsko początek wyścigu rozegrał Lando Norris, który nie tylko dał się wyprzedzić Oscarowi Piastriemu, ale również Maxowi Verstappenowi. Holender wypadł jednak na pobocze w pierwszym zakręcie. - Był poza torem, musi oddać pozycję - irytował się reprezentant McLarena przez radio.
- Zostałem wypchnięty poza tor. Byłem przed nim w wierzchołku zakrętu - bronił się kierowca Red Bull Racing. Sędziowie zajęli się incydentem, ale nie musieli wydawać werdyktu, bo zespół sam zasugerował Holendrowi, aby oddał pozycję rywalowi z McLarena.
- OK, czyli można po prostu wypchnąć kierowcę z toru? Możecie powiedzieć FIA, że odtąd będziemy tak robić - odpowiedział po chwili Verstappen, który nie zgodził się z takim obrotem spraw.
ZOBACZ WIDEO: Nie będzie wielkiego powrotu Przyjemskiego? "Ligę wygra mój ulubiony klub"
Spory wpływ na wyniki GP Węgier miała strategia. Przy okazji pierwszych pit-stopów, jako pierwszy z czołówki po nowy komplet opon wezwany został Lewis Hamilton. Taktyka okazała się właściwa, bo dzięki temu kierowca Mercedesa wyprzedził Maxa Verstappena, który dużo później zameldował się u mechaników. Do tej dwójki zbliżył się też Charles Leclerc, który dość niespodziewanie włączył się do walki o podium.
- Bolid nie hamuje - frustrował się Verstappen, który narzekał też na strategię Red Bulla. Również podczas drugiej tury pit-stopów aktualny mistrz świata został wezwany zbyt późno do alei serwisowej. - To imponujące, jak łatwo dajemy się podcinać i psujemy mój wyścig - skomentował gorzko Holender.
Sprawę jeszcze bardziej pokpił McLaren. Piastri prowadził na Hungaroringu, ale najwidoczniej zespół z Woking nadał priorytet Norrisowi. Przy okazji obu pit-stopów to Brytyjczyk był wzywany jako pierwszy do alei serwisowej. W ten sposób lider GP Węgier został podcięty przez zespołowego partnera. - Chcemy zamienić pozycje - usłyszał Norris po wyjściu na prowadzenie.
- No to powiedzcie mu, żeby się zbliżył, to go przepuszczę - skwitował Norris. Brytyjczyk zamiast szykować się do oddania pozycji, to podkręcił tempo i uciekał PIastriemu. - Te komunikaty robią się nudne - dodał po chwili Norris, gdy inżynier przypomniał mu, aby dał się wyprzedzić.
Dodatkowych emocji dostarczył też Verstappen. W samej końcówce wyścigu kierowca Red Bulla storpedował bolid Hamiltona przy ataku na trzecią pozycję. - Ruszał się na hamowaniu - krzyczał Holender przez radio. Jednak nawet inżynier wyścigowy "czerwonych byków" w to nie uwierzył. - To było dziecinne - skwitował dyskusję.
- Mistrzostw nie wygrywa się w pojedynkę. Zwycięża się jako zespół. Przyjdzie taki moment, że będziesz potrzebował Oscara albo ekipy - powiedział w kolejnym komunikacie inżynier Norrisa. Brytyjczyk na trzy okrążenia przed metą w końcu posłuchał ekipy. - Zrobiłem, co chcieliście. Nie musicie nic dodawać - skwitował, a Piastri w ten sposób wygrał pierwszy wyścig w F1 w karierze.
F1 - GP Węgier - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Oscar Piastri | McLaren | 70 okr. |
2. | Lando Norris | McLaren | +2.141 |
3. | Lewis Hamilton | Mercedes | +14.880 |
4. | Charles Leclerc | Ferrari | +19.686 |
5. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +21.349 |
6. | Carlos Sainz | Ferrari | +23.073 |
7. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +39.792 |
8. | George Russell | Mercedes | +42.368 |
9. | Yuki Tsunoda | Visa Cash App RB | +1:17.259 |
10. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:17.976 |
11. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1:22.460 |
12. | Daniel Ricciardo | Visa Cash App RB | +1 okr. |
13. | Nico Hulkenberg | Haas | +1 okr. |
14. | Alexander Albon | Williams | +1 okr. |
15. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
16. | Valtteri Bottas | Stake F1 Team | +1 okr. |
17. | Logan Sargeant | Williams | +1 okr. |
18. | Esteban Ocon | Alpine | +1 okr. |
19. | Guanyu Zhou | Stake F1 Team | +1 okr. |
20. | Pierre Gasly | Alpine | nie ukończył |
Czytaj także:
- Dokonał coming outu. Kierowca F1 nazwał go "grubym p******"
- Perez broni się po kolejnej wpadce. Czy oszuka przeznaczenie?