"Podczas treningu F4 CEZ na torze w Moście doszło do wypadku pomiędzy Franciszkiem Hałatnikiem a Teodorem Borensteinem. Obaj kierowcy natychmiast zostali przewiezieni do szpitala i otrzymali specjalistyczną opiekę medyczną. Ich stan jest stabilny" - napisano w komunikacie organizatorów środkowoeuropejskiej Formuły 4 (F4 CEZ).
"Kierowcy są w pełni świadomi, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Cała ekipa organizatora mistrzostw, jak i padok F4 CEZ życzą im szybkiego powrotu do zdrowia" - dodano w oświadczeniu czeskich organizatorów F4 CEZ.
Franciszek Hałatnik w tym sezonie zdecydował się na starty w F4 CEZ. Talent 15-latka został dostrzeżony przez Orlen, który wziął go pod swoje skrzydła, co bez wątpienia pomogło w zgromadzeniu wymaganego budżetu na starty na międzynarodowej arenie.
ZOBACZ WIDEO: "Mogę mieć pretensje". Świątek podsumowała swój występ na igrzyskach
Hałatnik w F4 CEZ związany jest z zespołem Janik Motorsport. Poważny wypadek w Moście sprawił, że polski kierowca był zmuszony zrezygnować z występu w Czechach. Przez to nie zdobył punktów do klasyfikacji generalnej mistrzostw. Obecnie 15-latek ma w swoim dorobku 21 punktów, co daje mu 17. lokatę w F4 CEZ.
Środkowoeuropejska Formuła 4 nie jest transmitowana przez telewizję, stąd też w sieci nie ma nagrań, które przedstawiałaby wypadek Hałatnika i Borensteina. Polski kierowca od momentu zdarzenia nie opublikował też żadnej aktualizacji na temat swojego zdrowia w mediach społecznościowych. Pozostaje nam zatem czekać na kolejne, oficjalne komunikaty płynące z Czech.
Podczas rundy F4 CEZ w Moście odbyły się łącznie trzy wyścigi. W pierwszym najlepszy był Miroslav Mikes, w drugim - Kirył Kuckow, w trzecim - Max Karhan. Liderem mistrzostw jest Oscar Wurz.
Czytaj także:
- "Zabolało mnie to". Szef Mercedesa szczerze o odejściu Hamiltona
- Nietypowe obrazki na stacjach Orlenu. Akcja w jedenastu polskich miastach