Zakaz dla Hamiltona. Tak potraktował go Mercedes

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton w sezonie 2025 przeniesie się dla Ferrari. Teoretycznie Brytyjczyk mógłby poprowadzić czerwony bolid jeszcze w tym roku, ale taką możliwość wykluczył Mercedes. Niemcy przygotowali za to specjalne pożegnanie swojej legendy.

Lewis Hamilton pod koniec stycznia postanowił przedwcześnie zakończyć współpracę z Mercedesem i skorzystać z prawa do zerwania umowy. Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 zdecydował się na sensacyjny transfer do Ferrari i podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon. W szeregach ekipy z Maranello możemy go oglądać aż do końca 2027 roku.

Z każdym tygodniem 39-latek jest bliżej debiutu w Ferrari. Część kibiców F1 miała nadzieję, że dojdzie do niego już w grudniu przy okazji posezonowych testów opon w Abu Zabi. Zdarza się, że kierowcy zmieniający barwy otrzymują zgodę na odbycie próbnych jazd z nową ekipą.

Francuzi z "Next-gen Auto" dowiedzieli się, że Mercedes nie chciał słyszeć o przedwczesnym zwolnieniu Hamiltona do Ferrari. 39-latek do końca roku jest pracownikiem niemieckiej ekipy i stajnia z Brackley zamierza maksymalnie wykorzystać jego potencjał marketingowy.

ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?

Wprawdzie Hamilton mógłby w testach wsiąść za kierownicę bolidu Ferrari pozbawionego logotypów reklamowych, co wykluczyłoby konflikt interesów ze sponsorami Mercedesa, ale Niemcy również nie chcieli o tym słyszeć - wynika z ustaleń francuskich dziennikarzy.

Za to Mercedes przygotował dla Hamiltona "trasę pożegnalną", niczym dla najlepszych gwiazd rocka. Po sezonie siedmiokrotny mistrz świata F1 ma pojawić się w głównej siedzibie Petronasa w Malezji, tytularnego sponsora Mercedesa. Dla malezyjskiego przedsiębiorstwa paliwowego będzie to okazja, aby pożegnać Brytyjczyka z honorami, bo startując w Ferrari będzie promował produkty marki Shell.

Po powrocie do Europy legenda F1 ma z kolei odwiedzić fabryki Mercedesa w Brackley i Brixworth, po czym wyruszy do Niemiec. Tam na pewno dojdzie do spotkania z pracownikami głównej siedziby w Stuttgarcie.

Grudzień będzie zatem dość emocjonalnym miesiącem dla Hamiltona. Brytyjczyk całą dotychczasową karierę był związany z niemiecką marką, korzystając z jej silników najpierw w McLarenie (2007-2012), po czym przeniósł się do fabrycznego zespołu Mercedesa (2013-2024). Napędzany niemieckimi jednostkami napędowymi zdobył siedem tytułów mistrza świata (2008, 2014-2015, 2017-2020).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty