Tak Orlen zmniejszył wydatki. Jedno rzuca się w oczy

Bizancjum Daniela Obajtka - tak zwykło nazywać się Orlen w środowisku politycznym w czasach rządów poprzedniego prezesa. Gdy na początku 2024 roku doszło do zmiany władzy w największej państwowej spółce, nowi sternicy firmy zaczęli chwytać się za głowy. Poprzedni zarząd, po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych, zaczął podpisywać szereg umów sponsorskich.

Jeszcze kilka miesięcy temu ludzie z Orlenu szacowali, że firma w 2024 roku może wydać na sponsoring i usługi marketingowe łącznie nawet 700 mln zł. Byłby to absolutny rekord. Prezes Ireneusz Fąfara dążył jednak do wypowiadania niektórych umów, szukając oszczędności i wykreślając nieracjonalne wydatki. - Nasze możliwości zmian są niezwykle ograniczone - mówił w rozmowie z ISB News.

ZOBACZ WIDEO: Michał Korościel o swoim fenomenie. "Zawsze wołali moją mamę do szkoły"

Orlen przygotował sprawozdanie z wydatków na walne zgromadzenie akcjonariuszy, przez co koszty państwowego giganta za 2024 rok stały się jawne. Wiemy już, że firma na sponsoring, usługi marketingowe i inne koszty reprezentacyjne wydała niemal 613 mln zł. Ciekawie prezentują się zestawienia kwot, jakie wydano na sponsoring sportu, kultury i mediów.

W roku 2024 przedsiębiorstwo z Płocka wydało na sponsoring sportu, kultury i mediów 376,649 mln zł. Dwanaście miesięcy wcześniej kwota była nieznacznie wyższa (386,220 mln zł). Mowa zatem o niespełna 10 mln zł różnicy. Znacznie większe cięcia dotknęły jednak szeroko pojęte usługi marketingowe. W 2023 roku wydano na ten cel 578,778 mln zł, w kolejnym już tylko 456,889 mln zł. W ten sposób udało się zaoszczędzić aż 122 mln zł.

- Skończono z Bizancjum Obajtka - mówi nasze źródło w Orlenie. Inny z rozmówców przyznaje, że w czasach poprzedniego prezesa "zarząd jeździł wszędzie, teraz nie jeździ nigdzie". W roku 2023 przedstawiciele firmy regularnie pojawiali się m.in. na wyścigach Formuły 1, co generowało koszty związane z lotami, rezerwacjami hotelów itd. W ubiegłym sezonie, choć Orlen nadal sponsorował ekipę Visa Cash App RB, zrezygnowano z takich wojaży. - To ma biznesowo swoje plusy i minusy - twierdzi nasz rozmówca.

- Mocno obcięto budżety reklamowe. Mniej jest reklam Orlenu w telewizji. Zrezygnowano też ze sponsorowania wszelkiej maści imprez ideowych, na które wydawano miliony, ale za to firma postawiła na obecność na innych eventach. To się trochę równoważy - zauważa nasze źródło.

Nowy zarząd Orlenu wziął sobie za cel ograniczenie wydatków, aby skończyć z zarzutami, że firma "sponsoruje wszystko i wszystkich". Państwowa spółka ma świadomość tego, że jest największym mecenasem sportu i kultury w Polsce, co rodzi po jej stronie pewną odpowiedzialność biznesową i społeczną. Jednak część wydatków w czasach Obajtka była nieracjonalna i motywowana politycznie.

Jedno jest pewne. Rok 2025 przyniesie kolejny spadek wydatków. Orlen przed tym sezonem wyszedł z F1, rezygnując z dalszej współpracy z Visa Cash App RB, a obciążało to budżet kwotą co najmniej 50 mln zł rocznie. Nie przedłużono również umowy sponsorskiej z PKOl w związku z kryzysem wizerunkowym wokół szefa instytucji, Radosława Piesiewicza.

W zamian firma postawiła na współpracę z nowymi klubami (m.in. siatkarska ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy koszykarski Orlen Zastal Zielona Góra), z myślą o młodych kierowcach uruchomiono Akademię Motorsportu Orlen. Nie porzucono też olimpijczyków, bo chociaż firma zrezygnowała z bezpośredniej współpracy z PKOl, to zawarła umowy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki i Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce. Jednak nakłady na te cele są mniejsze niż chociażby kontrakt z ekipą F1.

Ponadto spółka-córka Orlen Oil została sponsorem tytularnym Rajdu Polski, podczas gdy rok wcześniej to główne przedsiębiorstwo wyłożyło ok. 5 mln zł na to, aby impreza znalazła się w kalendarzu mistrzostw świata WRC. W tym sezonie rajd z bazą w Mikołajkach jest rundą mistrzostw Europy ERC, co wiąże się z mniejszymi nakładami finansowymi, które dodatkowo zostaną zaksięgowane po stronie Orlen Oil, a nie Orlenu.

Podobnie będzie z żużlowym turniejem SGP w Warszawie, który już w najbliższą sobotę rozegrany zostanie na PGE Narodowym jako Orlen Oil GP Polski.

Orlen w 2025 roku nadal posiada liczne grono ambasadorów wśród najlepszych polskich sportowców. Nowe władze firmy przedłużyły umowę o współpracy z Bartoszem Zmarzlikiem, choć ten był mocno kojarzony z Danielem Obajtkiem, a w szczycie kampanii prezydenckiej w 2020 roku wizytował w swoim domu nawet Andrzeja Dudę. Firma wspiera ciągle Roberta Kubicę w wyścigach długodystansowych WEC, honorując kilkuletni kontrakt, jaki były prezes zawarł pod koniec 2023 roku, już po przegranych przez PiS wyborach.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty