Fotel w drugim bolidzie Alpine jest niezwykle gorący. Sezon 2025 rozpoczął w nim Jack Doohan, ale młody Australijczyk od początku swojej przygody z Formułą 1 znajdował się pod olbrzymią presją. Zimą ekipa z Enstone zakontraktowała na rezerwowego Franco Colapinto, który przyprowadził ze sobą kilku sponsorów z Argentyny. Dlatego w padoku F1 nie dyskutowano, czy Colapinto zastąpi Doohana, ale kiedy to nastąpi.
Ostatecznie Argentyńczyk wskoczył do bolidu Alpine od majowego GP Emilia Romagna, ale kierowca z Ameryki Południowej jak dotąd nie zachwycił. Regularnie kończy wyścigi F1 na końcu stawki, a do tego zaczął powodować groźne i kosztowne w skutkach wypadki.
ZOBACZ WIDEO: 95 proc. tarć jest wymyślonych. Mrozek wprost o atmosferze w ROW-ie
W Alpine miała już zapaść decyzja, że Franco Colapinto nie będzie kierowcą tego zespołu w sezonie 2026. Jeśli Argentyńczyk nie poprawi formy, to może nawet nie ukończyć tegorocznej kampanii, bo w odwodzie znajduje się rezerwowy Paul Aron. Estończyk zaliczył ostatnio solidne występy w piątkowych treningach, a wcześniej notował dobre wyniki w Formule 2.
Problem Francuzów jest tym większy, że na przyszły rok chcieli zakontraktować doświadczonego kierowcę, a wybór padł na Valtteriego Bottasa i Sergio Pereza. Jednak jak ustalił ESPN, Fin i Meksykanin podziękowali za ofertę zespołu z Enstone. Bottas i Perez powiedzieli "nie", gdyż propozycje z Alpine nadeszły w momencie, gdy obaj znajdowali się w końcowej fazie negocjacji z Cadillakiem.
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami z padoku F1, Bottas i Perez osiągnęli porozumienie z amerykańskim zespołem, który w 2026 roku dołączy do królowej motorsportu. Transfer Fina ma zostać ogłoszony w najbliższym tygodniu przed GP Holandii, a Meksykanina - w kolejnych dniach, tuż przed GP Włoch.
Fiasko rozmów z doświadczonymi kierowcami to kiepska informacja dla Alpine. Zespół może liczyć na Pierre'a Gasly'ego, który ma ważną umowę co najmniej do końca 2026 roku. Obsadzenie fotela w drugim bolidzie będzie natomiast wyzwaniem. Może się okazać, że jedynym wyjściem po raz kolejny będzie zakontraktowanie niedoświadczonego zawodnika.