George Russell i Andrea Kimi Antonelli nadal będą startować w Mercedesie. W środowym komunikacie pojawiła się wzmianka o startach Brytyjczyka i Włocha w niemieckim zespole w sezonie 2026. Tymczasem, jak informują "The Athletic" i "The Race", Russell podpisał wieloletnią umowę ze stajnią z Brackley. Ma ona obowiązywać również w roku 2027, a w razie spełnienia określonych wymogów - w kolejnych latach.
Fakt, że Mercedes zataił fakt podpisania wieloletniej umowy z 27-latkiem, zaskakuje. Może to być spowodowane tym, że niemiecka ekipa w ostatnich miesiącach długo naciskała na transfer Maxa Verstappena, licząc na jego przedwczesne odejście z Red Bull Racing. Dopiero gdy okazało się, że Holender spędzi kolejny rok w szeregach "czerwonych byków", rozmowy z Russellem nabrały tempa.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Zresztą sam Russell długo negocjował z Mercedesem, bo miał świadomość, że zespół myśli o transferze Verstappena. Brytyjczyk nie chciał słyszeć o rocznej umowie, a taką pierwotnie mu proponowano. Nalegał na wieloletnie porozumienie, a w najgorszym przypadku formułę 1+1, czyli automatyczne przedłużenie współpracy po spełnieniu określonych warunków.
Doniesienia "The Athletic" i "The Race" dowodzą, że Russell wygrał wojnę nerwów z Mercedesem.
Niemiecki zespół i Toto Wolff nie mieli powodów, by rezygnować z George'a Russella. Kierowca wyrósł na lidera Mercedesa po odejściu Lewisa Hamiltona, zdobywając aż 237 punktów w tym sezonie i walcząc o zwycięstwa w wyścigach. W "generalce" Brytyjczyk zajmuje czwarte miejsce, a głównie dzięki jego zdobyczom stajnia z Brackley jest druga w klasyfikacji konstruktorów F1.
Wieloletni kontrakt Russella oznacza, że jeśli Mercedes będzie miał możliwość pozyskania Verstappena przed sezonem 2027, to będzie musiał poświęcić Antonellego. 19-letni Włoch jest debiutantem w stawce. Określany jest mianem wielkiego talentu, ale w tegorocznej kampanii dobre występy przeplata słabszymi. Na koncie kierowcy z Bolonii jest 88 punktów.