- Te same opony zachowują się o wiele inaczej, gdy korzystamy z nich w samochodzie z 2010 roku. Balans aerodynamiczny bolidu bardzo się różni, a to odbija się na ogumieniu. W tym roku zespoły musiały mierzyć się z problemami, szczególnie w obszarze przednich opon, choć były także przypadki przegrzewania się tylnych – powiedział Paul Hembery na łamach brazylijskiego Total Race.
- Podczas testów nie było z tym żadnych problemów. Nie możemy użyć innego samochodu. Zdobycie tego bolidu było już samo w sobie ogromnym wyzwaniem. Oczywiście chcielibyśmy pozyskać jedną z tegorocznych konstrukcji i to na niej sprawdzać nasze produkty, ale to nierealne. Zespoły potrzebują około osiemnastu miesięcy na pełny rozwój samochodu, więc nawet użycie ubiegłorocznego nie wchodzi w grę. Z kolei rozwój różnych mieszanek musi być bardzo precyzyjny i trudno jest go prowadzić, gdy nie testuje się przy wykorzystaniu odpowiedniego bolidu – dodał.