Stefano Domenicali: Era Alonso dopiero się zaczyna

Stefano Domenicali stwierdził, że najlepsze lata Fernando Alonso w Ferrari są dopiero przed nim. Włoch nie chce słuchać kolejnych plotek wieszczących jego odejście.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Fernando Alonso dołączył do Ferrari w 2010 roku. Od tego czasu bezskutecznie próbuje sięgnąć po swój trzeci tytuł mistrza świata. Według licznych doniesień Hiszpan brał pod uwagę zmianę zespołu, by wreszcie włączyć się do walki o mistrzostwo.

- Jesteśmy jak Latynosi, bardzo niecierpliwi - powiedział szef zespołu Ferrari Stefano Domenicali cytowany przez hiszpański dziennik AS. - Jestem w Ferrari od 1993. Michael Schumacher przyszedł do nas w 1996, na swój pierwszy tytuł czekał do 2000 roku. Jestem przekonany, że w przyszłym sezonie Fernando stanie ponownie do walki o mistrzostwo świata - przekonywał Domenicali.

Włoch zaznaczył również, że dotychczasowy przebieg kariery Alonso w Ferrari byłby odbierany zupełnie inaczej, gdyby Hiszpan wywalczył dwa tytuły mistrza świata, które wymknęły mu się dwukrotnie w finałowych rundach. - Historia Fernando w Ferrari to opowieść o dwóch tytułach przegranych w ostatnim wyścigu. Gdyby udało mu się zdobyć chociaż jeden z nich, mówilibyśmy o jego pobycie w Ferrari zupełnie inaczej. Rozumiem, że będąc dwukrotnym mistrzem i najlepszym obecnie kierowcą, chcesz mieć za każdym razem możliwość rywalizacji w najbardziej konkurencyjnym samochodzie - tłumaczył szef włoskiego zespołu.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

W ostatnim czasie pojawiło się wiele plotek łączących Fernando Alonso z odejściem z Ferrari. Hiszpan był m.in. wymieniany w kontekście zastąpienia Marka Webbera w Red Bullu czy według najnowszych doniesień wzmocnieniu McLarena po przyjściu Hondy.

- Ferrari i Fernando będą trzymać się razem. Powtarzamy to od dłuższego czasu i nie mam pojęcia skąd biorą się te wszystkie plotki o jego odejściu. To normalne, że inne zespoły są nim zainteresowane, ale Alonso wyraził już swoją opinię. Chcemy wspólnie z nim sięgnąć po tytuł. Mamy wciąż trzyletni kontrakt, co więcej mogę powiedzieć? - pyta retorycznie Domenicali, który w rzeczywistości ma nadzieję, że Alonso pozostanie w zespole jeszcze dłużej. - Byłoby nam niezwykle miło. Fernando zresztą wyraził podobne opinię - przyznał
Honda chce gwiazd w McLarenie. Alonso celem japończyków?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×