Meta Grand Prix Australii na wagę punktów?

Jean-Eric Vergne uważa, że kierowcy, którzy znajdą się na linii mety inauguracyjnego wyścigu o GP Australii, mogą liczyć na punkty. - Toro Rosso nie może marzyć o niczym więcej - twierdzi Francuz.

Jean-Éric Vergne w piątkowej sesji testowej w Bahrajnie przejechał 61 okrążeń. Zespół Toro Rosso po okresie przygotowawczym obfitującym w liczne awarie, jest daleki od optymizmu przed pierwszym wyścigiem. - Chciałbym stawiać sobie inne cele, ale w Australii celem będzie dla nas przede wszystkim przekroczenie linii mety. W zasadzie wydaje mi się, że jeśli uda nam się ukończyć wyścig, to wywalczymy jakieś punkty - uważa Vergne.

Francuski kierowca jest przekonany, że dwa ostatnie dni testów będą kluczowe dla jego zespołu, w kontekście wyjazdu do Melbourne. - Mamy wciąż wiele roboty, ale można powiedzieć, że zrobiliśmy mały krok do przodu. W ciągu ostatnich dni musimy wykonać spory przebieg.

- W niedzielę mój ostatni dzień w bolidzie i mam nadzieję na wykonanie symulacji zarówno wyścigu jak i kwalifikacji - zakończył Vergne.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)