Po zimowych testach Williams był wymieniany jednym tchem w gronie faworytów nadchodzącego sezonu. Od pierwszych wyścigów bolidy stajni z Grove rzeczywiście prezentują dobre tempo, jednak z różnych powodów zespół wciąż nie doczekał się podium.
[ad=rectangle]
W Kanadzie Felipe Massa zakończył wyścig w rozbitym bolidzie, po kolizji z Sergio Perezem. Obaj zawodnicy liczyli się wówczas w walce o podium. Valtteri Bottas dojechał do mety na 7. pozycji, po problemach z ERS i hamulcami. Piąte miejsce Fina w Australii i Hiszpanii pozostaje więc najwyższą lokatą dla kierowców Williamsa w bieżącej kampanii.
- Zawsze przydarzają nam się inne problemy - nie powtarzamy starych błędów - tłumaczył Bottas próbując znaleźć sedno słabych wyników Williamsa.
- Jeśli chodzi o mnie, to po wyścigu w Kanadzie doszliśmy do wniosku, że była możliwość wyboru lepszej strategii, ale w końcu - po problemach z ERS - i tak nie mogliśmy zrobić nic - dodał.
Fiński kierowca ma nadzieję, że tor w Austrii, zbliżony charakterystyką do obiektu w Hiszpanii, da bardzo dobry rezultat.
- Obiekt w Austrii jest dla nas średni - nie najlepszy, ale też nie najgorszy. W Barcelonie nie spodziewaliśmy się dobrego występu, a wyszło inaczej, więc tutaj również liczymy na więcej punktów - podsumował Bottas.