Słabe czasy i mała liczbą okrążeń, tak po wkrótce wyglądały pierwsze zimowe testy w wykonaniu teamu Red Bull Racing. Helmut Marko broni austriackiego zespołu twierdząc, że zakamuflowany RB11 miał do wykonania w Jerez określony program. [ad=rectangle]
- W pierwszym teście chodzi przede wszystkim o uzyskanie sporego przebiegu. Przyjęliśmy bardzo zachowawczą postawę, w zasadzie nie pracując nad ustawieniami bolidu - powiedział Marko. - Używaliśmy mieszanki starych i nowych części oraz ograniczonej mocy silnika - dodał.
Red Bull zamierza przyspieszyć podczas kolejnych testów w Barcelonie, które rozpoczną ostatnią fazę przygotowań do inauguracji sezonu w połowie marca.
- Musimy zacząć pracować nad prędkością naszego bolidu albo zabraknie nam czasu przed pierwszym wyścigiem w Melbourne. Wierzymy jednak, że zbudowaliśmy naprawdę dobry samochód - powiedział Marko.