Zespół Ferrari rozpoczął tegoroczne testy od świetnych wyników podczas pierwszej serii testów na torze w Jerez. W trakcie drugiej tury w Barcelonie czerwony bolid tylko w jednym dniu popisał się najlepszym rezultatem.
W czwartek Kimi Raikkonen wrócił za kierownicę Ferrari ustanawiając szósty czas ze stratą blisko trzech sekund do najszybszego Felipe Massy. [ad=rectangle]
- Szybszy czas z pewnością byłby lepszy, ale przekonamy się w ciągu najbliższych tygodni podczas pierwszego wyścigu jaka jest nasza siła - powiedział były mistrz świata w wywiadzie dla ESPN.
- Tak długo jak masz dobre odczucia odnośnie samochodu na kilku długich przejazdach, wszystko jest w porządku - dodał.
Dopytywany czy wierzy, że Ferrari wreszcie udało się przebić do ścisłej czołówki, Fin odparł w swoim stylu: - Nie będę niczego zgadywał. Zobaczymy po pierwszym wyścigu. Damy z siebie wszystko i zobaczymy na ile to wystarczy - stwierdzi Raikkonen.