Fernando Alonso spędził trzy noce w lokalnym szpitalu w Barcelonie po wypadku do jakiego doszło w minioną niedzielę w ostatnim dniu testów. Hiszpan po uderzeniu w ścianę na chwilę stracił przytomność. Po przyjeździe do szpitala lekarze potwierdzili wstrząśnienie mózgu u kierowcy McLarena. [ad=rectangle]
W środę Alonso wrócił do domu w Oviedo i zgodnie z zaleceniem lekarzy odpoczywa przed powrotem na tor. Jak sam przyznał gdyby nie rady personelu medycznego, to byłby gotowy wrócić do bolidu już w ten weekend.
- Jak widać ze mną wszystko w porządku - powiedział na krótki filmie opublikowanym na serwisie YouTube. - Chciałem być na testach w Barcelonie, ale zalecenie lekarzy było, aby odpocząć parę dni.
- Dlatego najbliższy weekend spędzam w domu, ale postaram się na bieżąco o wszystkim informować. Do zobaczenia wkrótce na torze i dzięki za wsparcie - dodał Alonso.
Za przyczynę wypadku Alonso uznaje się silny podmuch wiatru przez który kierowca McLarena miał stracić panowanie nad swoim bolidem. FIA wspólnie z McLarenem prowadzi dochodzenie w sprawie, aby wyciągnąć istotne wnioski w celu ewentualnej poprawy bezpieczeństwa w przyszłości.