W sobotnich kwalifikacjach Sebastian Vettel okazał się lepszy od Daniela Ricciardo w walce o trzecią pozycję na starcie o zaledwie 0,035 sekundy. Australijczyk udowodnił tym samym, że Red Bull Racing odnotowuje wyraźną zwyżkę formy w drugiej połowie roku.
[ad=rectangle]
- Red Bull zrobił wyraźnie krok do przodu w pogoni za Mercedesem - stwierdził Vettel. - Jeśli spojrzymy na dystans jaki dzielił ich dawniej i dziś, to są zdecydowanie bliżej.
- Już na Silverstone pokazali swoją siłę, dlatego spodziewałem się ich mocnego weekendu. Podobnie będzie w niedzielę. W kwalifikacjach udało nam się ich pokonać, a to znaczy, że wciąż ich wyprzedzamy. Walka będzie zacięta, ale postaramy się pozostać przed nimi - dodał.
Drugi z kierowców Ferrari Kimi Raikkonen nie miał najłatwiejszej soboty. Po problemach w trzecim treningu nie mógł odpowiednio przygotować się do kwalifikacji. Fin cieszy się jednak z dobrej pozycji startowej.
- Kwalifikacje były trochę niewiadomą po porannych problemach. Nie wypadłem najgorzej chociaż powinienem być wyżej - stwierdził Raikkonen. - Najważniejsze, że jesteśmy po czystej stronie toru. Mogę spróbować odrobić pozycję po dobrym starcie - dodał startujący z piątego pola Fin.
Wielki pojedynek Red Bulla i Ferrari na Węgrzech? "Zbliżają się do nas"
Sebastian Vettel spodziewa się w niedzielę zaciętego pojedynku pomiędzy dwoma ostatnimi zespołami jakie reprezentował w Formule 1. Zdaniem Niemca ekipa Red Bulla wygląda na coraz mocniejszą.