Red Bull Racing pojedzie na silniku Ferrari?!

Jeszcze do niedawna dwaj śmiertelni wrogowie w Formule 1 ekipy Red Bulla oraz Ferrari mogą wkrótce korzystać z tych samych jednostek napędowych.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Jak donoszą zgodnie francuskie i niemieckie media podczas weekendu na torze Monza doszło do kilku kluczowych spotkań szefostwa Red Bulla z najwyższej rangi przedstawicielami Mercedesa i Ferrari. Tematem rozmów był nowy kontrakt austriackiej stajni z dostawcą jednostek napędowych.

Po sezonie najprawdopodobniej zakończy się partnerstwo RBR z Renault o czym informowaliśmy wcześniej: Autosport: Red Bull kończy współpracę z Renault! Obie firmy zwlekają jednak z potwierdzeniem tej informacji. Naciska na to przede wszystkim Renault, które przymierza się do wykupu Lotusa i powrotu do F1 z fabrycznym zespołem.

Red Bull kilka miesięcy przed początkiem kolejnej kampanii został bez własnego dostawcy choć problem może zostać rozwiązany w ciągu kilku tygodni. Dziennik Bild poinformował, iż we Włoszech ostatecznie upadł temat współpracy z Mercedesem. Jedyną pozostałą na rynku opcją jest więc Ferrari.

Obie rozpoczęły rozmowy przy okazji GP Włoch i jak nieoficjalnie wiadomo są blisko porozumienia. Kością niezgody ma być punkt w umowie mówiący o konieczności zapewnienia Red Bullowi silnika w najnowszej specyfikacji, identycznej jaką dysponuje fabryczny team Ferrari.

Nawet w przypadku pomyślnego zakończenia rozmów oficjalne ogłoszenie współpracy Ferrari i Red Bulla może zostać ogłoszone dopiero po tym, gdy Renault określi swoją przyszłość. To może się stać jeszcze w tym tygodniu. Christian Horner potwierdził, że więcej w tej kwestii powinno się wyjaśnić jeszcze przed GP Singapuru.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×