Sergio Perez w Monte Carlo po raz szósty w swojej karierze stanął na podium GP. Było to jego trzecie "pudło" w barwach Force India. Wcześniej 26-latek świętował sukcesy z Sauberem.
- W czasach startów dla McLarena miałem naprawdę trudny okres, co każdy pamięta doskonale, ale nikt nie przypomina sobie moich startów dla Saubera czy Force India - stwierdził Meksykanin.
W 2013 roku Perez niespodziewanie został wybrany następcą żegnającego się z McLarenem Lewisa Hamiltona, ale spalił się na całej linii. Jak deklaruje, dziś byłby gotowy spróbować znów w większej stajni.
- Myślę, że w już w poprzednim sezonie rozwinąłem się mocno jako kierowca. Jestem kompletnym zawodnikiem we wszystkich aspektach: tempie kwalifikacyjnym i wyścigowym, mam większe doświadczenie.
- Jeśli więc pojawi się okazja z lepszego zespołu, to będę na nią gotowy - dodał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Bohater KSW po walce trafił do szpitala. "Czuję sie jak po zderzeniu z samochodem"