Fernando Alonso nie cieszy się z porażek Ferrari

Były podwójny mistrz świata i kierowca Ferrari, Fernando Alonso przyznał, że oglądanie byłego zespołu w gorszej formie nie przynosi mu żadnej satysfakcji.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Fernando Alonso PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Fernando Alonso

Fernando Alonso odszedł z Ferrari w 2014, na dwa lata przed końcem obowiązującego kontraktu. Hiszpan wybrał projekt McLarena Hondy zamiast podjęcia kolejnej próby wywalczenia tytułu dla włoskiego teamu.

Ferrari po mocnym początku sezonu 2016, wpadło w dołek i zostało wyraźne wyprzedzone przez Red Bulla. Alonso twierdzi, że nie ma żadnej satysfakcji z faktu, iż włoski zespół wciąż nie jest w stanie włączyć się do walki o tytuł.

- Bez względu na to, co osiągnęli w 2015 i 2016 oraz co osiągną w przyszłości, spędziłem tam świetny czas, ale chciałem to już zakończyć - powiedział Hiszpan.

- Stres związany z brakiem tytułu rósł z każdym sezonem. Przegrywałeś i zaczynałeś sam siebie obwiniać.

- Nie odczuwam jednak ulgi z powodu ich porażek czy problemów jakie mają. Nie życzę im źle, będę miał ten zespół zawsze w sercu - dodał.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×