Po bardzo mocnym początku obecnego sezonu wydawało się, że Ferrari bardzo szybko dorówna poziomem dominującemu Mercedesowi. Karta odwróciła się jednak od włoskiego zespołu, który jeszcze w lipcu został wyprzedzony przez Red Bulla.
Toto Wolff z Mercedesa zauważył jednak, że Ferrari szybciej niż inni zaczęło myśleć o budowie bolidu na 2017 rok.
- Nie sądzę, abyśmy mogli już dzisiaj ich skreślić. Mają wyraźnie trudniejszy okres w ostatnim czasie.
- Bardzo szybko przesunęli większe środki na rozwój przyszłorocznej maszyny. Nigdy nie możesz lekceważyć zespołu z takim potencjałem i pasją do tego sportu. My ich obserwujemy - podkreślił Wolff.
Mercedes po raz ostatni zakończył sezon za plecami Ferrari w 2012 roku.
ZOBACZ WIDEO Marcin Matkowski: Żal, że nie wykorzystaliśmy wielu szans (źródło TVP)
{"id":"","title":""}