F1: deszcz znów komplikował testy Pirelli

Niskie temperatury, mgła i deszcz wpłynęły na testy opon Pirelli. Kierowcy Mercedes GP zdołali przejechać tylko 91 okrążeń przez dwa dni. W czwartek w bolidzie zasiadł Pascal Wehrlein.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Pascal Wehrlein Materiały prasowe / Pirelli / Na zdjęciu: Pascal Wehrlein

Po nocnych opadach deszczu ostatni dzień testów opon Pirelli na sezon 2017 z Mercedes GP w Barcelonie rozpoczął się na wilgotnej nawierzchni, we mgle i przy temperaturze toru  na poziomie 15 stopni. Po południu deszcz powrócił, powodując przedwczesne zakończenie sesji.

Mimo to Pascal Wehrlein zdołał rankiem pokonać pewny dystans za kierownicą. Młody Niemiec, mający na koncie największy przebieg podczas tegorocznych testów Pirelli, przejechał w czwartek 31 okrążeń Circuit de Catalunya, przy użyciu przejściowych opon Cinturato w nowym, szerszym rozmiarze na sezon 2017.

Po doliczeniu środowych 60 okrążeń w wykonaniu lidera klasyfikacji mistrzostw świata, Nico Rosberga, daje to łącznie 91 okrążeń przez dwa dni, przy wykorzystaniu Mercedesa z sezonu 2015, który został zmodyfikowany tak, by symulować przyszłoroczny poziom docisku.

- Oczywiście pogoda przeszkodziła w wykonaniu postępów w dwudniowych jazdach. O tej porze roku w Europie nie jest to niespodziewany scenariusz. Tak samo może być też na początku następnego roku i dlatego opowiadamy się za organizacją części testów w zagwarantowanych ciepłych warunkach, przed startem sezonu 2017 - powiedział Paul Hembery.

Kolejne testy Pirelli w tym sezonie odbędą się w Abu Zabi, w dniach 14-16 października, z zespołem Red Bull Racing.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: to był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×