Malezja zmuszona do organizacji wyścigów F1

Wyścig o Grand Prix Malezji pozostanie w kalendarzu mistrzostw świata przynajmniej do 2018 roku, zapewnił szef toru Sepang Razlan Razali.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
tor z GP Malezji / Na zdjęciu: tor z GP Malezji

Organizatorzy GP Malezji, którzy w zeszłym tygodniu potwierdzili chęć oddania miejsca w kalendarzu mistrzostw świata, zapewnili, że wyścig na torze pod Kuala Lumpur nie zniknie z mapy F1 przynajmniej do 2018 roku.

Wszystko z powodu 'hermetycznego" kontraktu Malezji z Formułą 1. Tor Sepang International Circuit zgodnie z obowiązującą umową musi gościć Grand Prix do 2018 roku, w innym wypadku organizatorowi grożą potężne kary finansowe.

- Będziemy analizować naszą rolę gospodarza Grand Prix Formuły 1, gdy kontrakt będzie wygasał w 2018 roku - oznajmił szef toru Sepang, Razlan Razali.

- W kolejnym z pewnością zorganizujemy wyścig - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"
Czy Twoim zdaniem GP Malezji powinno zostać w kalendarzu MŚ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×