21-letni protegowany Mercedesa po sezonie został wyróżniony na gali nagród magazynu "Autosport" jako "debiutant roku". W głosowaniu Pascal Wehrlein został oceniony wyżej niż chociażby jego zespołowy partner Esteban Ocon, który podpisał kontrakt z Force India.
Po niespodziewanej decyzji Nico Rosberga o odejściu z fabrycznego teamu Mercedesa, Wehrlein zaczął być wymieniany jako główny kandydat do zastąpienia nowego mistrza świata.
Atutem młodego Niemca ma być fakt, że nie posiada wciąż ważnego kontraktu na przyszły rok i doskonale zna zespół oraz bolid. Wehrlein często bowiem miał okazję testować tegoroczną maszynę Mercedesa, a także odbył kilka istotnych testów przyszłorocznych opon w mistrzowskim bolidzie.
- Jeden sezon w Formule 1 to niewiele, ale czuję się gotowy do tej roli. Jestem o tym przekonany - zapewnił Wehrlein.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat
- Decyzja leży teraz w rękach szefów. Telefon Toto (Wolffa) musi być gorący od piątku, w końcu odezwało się do niego wielu kierowców, ale szanuję ten proces decyzyjny - dodał.
Za kandydaturą Wehrleina przemawia także jeden z ostatnich komentarzy Toto Wolffa, który przyznał, że Mercedes skłania się do zatrudnienia młodego utalentowanego kierowcy, aniżeli zawodnika z wielkim nazwiskiem.