Początek roku rozpoczął się fatalnie dla McLarena, który podczas kończących się testów przedsezonowych wielokrotnie napotkał problemy z jednostką napędową Hondy. Na początku tygodnia upust swoim emocjom dał Fernando Alonso. Hiszpan uważa, że słaba forma jego zespołu jest tylko i wyłącznie winą dostawcy silników, który nie był w stanie zapewnić im niezawodnego bloku.
Stoffel Vandoorne, który zastępuję w tym sezonie Jensona Buttona twierdzi jednak, że kierowcy będąc częścią zespołu nie powinni krytykować obecnej sytuacji, tylko wspólnie dążyć do rozwiązywania problemów.
- Ostatnią rzeczą jaką wolną nam robić jest okazywanie frustracji i nie wykonywanie obowiązków - rozpoczął Belg. - Należymy do McLarena, jednego z najlepszych zespołów, który już w przeszłości rozwiązywał tak trudne sytuacje, z jaką aktualnie mamy do czynienia.
- Razem z Fernando sporo rozmawiamy i zgadzamy się z tym, że nie możemy być sfrustrowani. Musimy współpracować, by móc się poprawić i iść naprzód. Nie sądzę, by nasza relacja uległa zmianie. Fakt, nie jesteśmy w idealnej sytuacji, ale pracujemy bardzo ciężko dla korzyści całego zespołu. Nasz styl jazdy jest podobny, obaj posiadamy takie same uwagi na temat samochodu, co dobrze wróży w kontekście jego rozwoju - dodał.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze