Kimi Raikkonen czekał najdłużej w historii na kolejne pole position

PAP / TONY GUTIERREZ
PAP / TONY GUTIERREZ

Liczone równo 8 lat, 11 miesięcy i 6 dni oczekiwał na kolejny triumf w kwalifikacjach Formuły 1 Kimi Raikkonen. Fin przed ostatnią wygraną w Monako zdążył odejść i wrócić do Ferrari.

W tym artykule dowiesz się o:

Minęło dokładnie 169 Grand Prix od kiedy po raz ostatni miejsce na pierwszym polu startowym do wyścigu Formuły 1 wywalczył . Sam Fin czekał na ten sukces 128 GP - od zawodów we Francji w 2008 roku. W tym czasie zdążył bowiem odejść z Ferrari, pojeździć w WRC, wrócić w barwach legendarnego Lotusa i ponownie zostać kierowcą Scuderii.

Do tej pory rekordzistą tej klasyfikacji w Formule 1 był inny mistrz świata Mario Andretti. Amerykanin ponad 40 lat temu wygrał kwalifikacje do GP Japonii, równo osiem lat po ostatnim triumfie w czasówce w GP Stanów Zjednoczonych w 1968 roku.

Między kolejnym zwycięstwami Andrettiego minęło dokładnie 108 Grand Prix. Tyle samo rund dzieliło pierwsze i drugie pole position Giancarlo Fisichelliego. Włoch dostał szansę na wygranie kwalifikacji dopiero po przejściu do konkurencyjnego Renault w 2005 roku i sztuka ta udała mu się już na inaugurację sezonu.

Ponad 100 GP na kolejne zwycięstwo oczekiwał również Felipe Massa. Brazylijczyk sensacyjnie wygrał w 2014 roku kwalifikacje w Austrii jako kierowca Williamsa, wyprzedzając dominującego w tamtym sezonie Mercedesa. Wcześniejsze pole position Massy miało miejsce w 2008 roku w rodzimej Brazylii.

Jak długo oczekiwali na kolejne pole position w F1:

PKierowcaCzas między kolejnymi PPLiczba GP między kolejnymi PPLata
1 Kimi Raikkonen 8 lat 11 miesięcy 6 dni 169 Francja 2008 - Monako 2017
2 Mario Andretti 8 lat 18 dni 108 USA 1968 - Japonia 1976
3 Giancarlo Fisichella 6 lat 7 miesięcy 6 dni 108 Austria 1998 - Australia 2005
4 Riccardo Patrese 5 lat 11 miesięcy 2 dni 92 Włochy 1983 - Węgry 1989
5 Felipe Massa 5 lat 7 miesięcy 2 dni 102 Brazylia 2008 - Austria 2014
6 Rubens Barrichello 4 lata 11 miesięcy 24 dni 88 Brazylia 2004 - Brazylia 2009

ZOBACZ WIDEO Mamed Chalidow: Marzyłem, by walczyć przed tak liczną publicznością. Teraz się to spełnia

Komentarze (0)