- Ścigaliśmy się razem, to w porządku gość, a do tego jest piekielnie szybki na torze. Widziałem jego rajdowy wypadek, wiedziałem, że będzie musiał przejść przez niesamowicie ciężką rehabilitację, znalazł się w trudnej sytuacji. Z całego serca życzę mu, by znów znalazł się w F1 - powiedział w rozmowie ze sport.pl były kierowca Benettona, Williamsa i McLarena, który wziął udział w 69 wyścigach.
Determinacja Polaka budzi niemały podziw. - Do Kubicy hasło "nigdy się nie poddawaj" pasuje idealnie, on cały czas walczy. Ludzie nie tylko szanują jego umiejętności i talent czy osiągnięcia, ale i zwyczajnie po ludzku z nim sympatyzują - zaznaczył Alex Wurz.
Kariera Roberta Kubicy w Formule 1 załamała się na początku 2011 roku. Na trasie rajdu samochodowego we Włoszech Polak uczestniczył w groźnym wypadku. Doznał skomplikowanych obrażeń ręki i nogi. Początkowo groziła mu nawet amputacja prawej dłoni. Teraz - po sześciu latach - może wreszcie wrócić do ścigania w F1.
ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań