Kimi Raikkonen: Nie musiałem się długo zastanawiać

Kimi Raikkonen, który we wtorek przedłużył umowę z zespołem Ferrari na kolejny sezon jest zadowolony z tego, że będzie nadal mógł ścigać się w Formule 1.

Natalia Musiał
Natalia Musiał
Kimi Raikkonen PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Kimi Raikkonen nie miał najlepszego początku sezonu i to, czy Ferrari zdecyduje się zatrzymać go w swoich szeregach na następny sezon stało się mocno wątpliwe. Wraz z kolejnymi wyścigami Fin poprawiał jednak swoją formę i dojeżdżał na wysoko punktowanych pozycjach. W ostatnich tygodniach niemalże pewne stało się, że mistrz świata z 2007 roku pozostanie w stajni z Maranello. Włosi postanowili uciąć wszelkie spekulacje i we wtorek potwierdzili, że Raikkonen pozostanie w Ferrari na jeszcze jeden rok.

- Zaczęliśmy o tym rozmawiać dosyć późno i szybko doszliśmy do porozumienia. Nie musiałem nad tym długo myśleć. Wiedziałem o tym od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz czytam o tym w gazetach - powiedział Raikkonen, który jest wyraźnie zadowolony z jeszcze jednego sezonu w Formule 1.

Sporo mówi się o tym, że kluczową rolę w kontekście nowego kontraktu 37-latka mógł odegrać Sebastian Vettel, który także jest bliski pozostania w aktualnych barwach. Sugeruje się, że jednym z warunków Niemca na przedłużenie umowy było właśnie zatrzymanie Raikkonena.

- Nie podpisywałbym kontraktu, gdybym nie czerpał radości z jazdy i nie posiadał dobrych relacji z zespołem - stwierdził Fin.

Dla "Icemana" bez znaczenia jest także długość kontraktu i to, kiedy został on ogłoszony. - W tym momencie dobrze jest mieć umowę na jeden sezon. Nie ma też znaczenia czy posiadasz ważną umowę czy nie, ponieważ zawsze staram się dawać z siebie najwięcej jak tylko mogę.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Bargiel zjedzie na nartach z Everestu? "Koszty są bardzo duże"
Czy Ferrari podjęło dobrą decyzję przedłużając kontrakt Raikkonena?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×