Zamieszanie wokół Roberta Kubicy. Dementi ze strony Polaka
W południe Grupa BSS poinformowała, że dzięki jej zaangażowaniu Robert Kubica zyskał wsparcie Grupy Lotos. Polak zaprzeczył tym informacjom. - Robert nie chce się wywiązać z pewnych zobowiązań - twierdzi Damian Raciniewski z Grupy BSS.
33-latek odniósł się do tych informacji na Facebooku, gdzie opublikował specjalne oświadczenie. W nim Kubica zaprzeczył jakoby Grupa BSS miała coś wspólnego z jego kontraktem sponsorskim z Lotosem.
Zadzwoniliśmy do Damiana Raciniewskiego z Grupy BSS, aby skomentował oświadczenie rezerwowego kierowcy Williamsa. Ten był bardzo stanowczy w swoich słowach. - Robert nie chce się wywiązać z pewnych zobowiązań, których się podjął. Wiem o tym komunikacie, bo moi pracownicy mi go przesłali. Zbieramy wszelką dokumentację na ten temat i opublikujemy ją - powiedział nam właściciel agencji, który od wielu lat związany jest z marketingiem w motorsporcie.
Raciniewski podtrzymuje też, że gdyby nie jego osobiste zaangażowanie, do współpracy na linii Kubica-Lotos nie doszłoby. - To nieprawda, że Robert utrzymywał relacje z Lotosem. W tej firmie całkowicie zmienił się zarząd, zmienił się prezes. I Robert nikogo tam nie znał. To ja załatwiałem te rozmowy. Mam na to potwierdzenia w postaci wiadomości, maili, komunikatów na What's Appie - dodał.
Raciniewski bardzo dobrze jest znany w motorsporcie. To on brał udział przy tworzeniu projektu Verva Racing Team. Był też menedżerem kilku kierowców.
Dotarliśmy też do treści pisma, w którym 33-latek udziela pełnomocnictwa Grupie BSS w sprawie rozmów sponsorskich z Grupą Lotos. Jego treść przedstawiamy poniżej.
ZOBACZ WIDEO Dublet na przełamanie. Immobile dał wygraną Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]