Robert Kubica krytykuje wagę samochodów. "Mają 60 kg nadwagi"

Newspix / Na zdjęcie: Robert Kubica
Newspix / Na zdjęcie: Robert Kubica

Robert Kubica ma pierwsze spostrzeżenia po jazdach tegorocznym samochodem Williamsa. Zdaniem polskiego kierowcy, obecna generacja pojazdów Formuły 1 jest zbyt ciężka. - Mają jakieś 60 kg nadwagi - ocenia 33-latek.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy jako kierowcy testowego w Williamsie. W minionym tygodniu Polak wziął udział w dwóch sesjach testowych na torze w Barcelonie, choć jedna z nich została zakłócona przez opady deszczu i śniegu. Po raz kolejny Polaka zobaczymy za kierownicą FW41 w czwartek i piątek.

- Nie wyjeżdżam na tor dla siebie. Robię to dla zespołu. Nie chodzi o to, by mieć najszybsze okrążenie w trakcie testów. Ważniejsze jest przekazanie jak największej liczby informacji zespołowi - powiedział Kubica w rozmowie z "Auto Motor und Sport".

Polak ma też pierwsze spostrzeżenia, jeśli chodzi o obecną generację samochodów F1. Kubica był nieobecny w królowej motorsporu przez ponad sześć lat, a w tym okresie maszyny znacznie przybrały na masie. Jego zdaniem, to źle.

- Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy to waga. Samochody mają jakieś 60 kg nadwagi. W wolnych zakrętach pojazd zaczyna przypominać autobus. W szybkich łukach brakuje mu za to zwrotności. Dlatego trzeba obierać inne linie do jazdy. Kiedyś maszyny ważyły 605 kg i miały dodatkowe 50 kg balastu na pokładzie. Opony też mniej się zużywały przez to. Można było atakować przez cały wyścig. Obecnie to niemożliwe. Trzeba wszystkim odpowiednio zarządzać. Ogumieniem, silnikiem, zużyciem tych elementów - dodał krakowianin.

Ze względu na ogromną masę pojazdów, wyprzedzanie stało się trudniejsze w F1. Kierowcy nie są też w stanie jechać w bliskim kontakcie z rywalami. Pilnują przy tym temperatury opon, bo bardzo łatwo je przegrzać. - Moja sugestia jest jedna. Musimy pozbyć się tego ciężaru. Wtedy wiele problemów w F1 się rozwiąże - stwierdził.

Kubica zdradził przy tym, że pomimo długiej nieobecności w królowej motorsportu, nie musiał od nikogo pobierać wskazówek w sprawie kierowania pojazdem F1. - Nikt nigdy mi nie mówił jak i gdzie mam hamować, w którym zakręcie powinienem jechać szybciej. Może dzisiaj kierowcy mogą być nieco leniwi za kierownicą. Nie widzę jednak powodu, dla którego inżynierowie mieliby wydawać jakieś instrukcje z boksów. Dobry kierowca powinien mieć to wszystko pod kontrolą i odpowiednio zarządzać sytuacją - zakończył kierowca z Polski.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Źródło artykułu: