Początek nowego sezonu Formuły 1 jest świetny w wykonaniu Sebastiana Vettela. Niemiec wygrał wyścigi w Australii i Bahrajnie, a teraz wyrasta na faworyta rywalizacji w Chinach. W sobotnich kwalifikacjach kierowca Ferrari pewnie sięgnął po pole position, pozostawiając w pokonanym polu Kimiego Raikkonena.
- Samochód po prostu był niewiarygodny. Uległ znaczącej poprawie. Byłem bardzo zadowolony z ustawień jakie mieliśmy. Jesteśmy totalnie zaskoczeni naszą przewagą nad Mercedesem. Pierwsze trzy wyścigi nowego sezonu są różne, każdy z tych torów jest inny, ale taka różnica między nami a Mercedesem to niespodzianka - powiedział 30-latek.
Do tej pory Mercedes królował jednak na obiekcie w Szanghaju. Pole position zdobywał tam regularnie od sezonu 2012. Z kolei Włosi wygrali kwalifikacje w Państwie Środka po raz pierwszy od czternastu lat.
- To był tor należący do Mercedesa w ostatnich latach. Dobrze, że przerwaliśmy ich serię. To dobra wiadomość, bo pokazuje, że mamy spory potencjał w samochodzie. Jeśli tylko jesteśmy w stanie go uwolnić, wszystko idzie po naszej myśli - dodał Vettel.
Kluczem do sukcesu w sobotnich kwalifikacjach była wysoka przyczepność, którą Vettelowi i Raikkonenowi zapewniał model SF71H. - Nie wiem czy inni zmagali się z oponami i mieli jakieś problemy. Dla nas zarządzanie tym było bardzo proste - zakończył niemiecki kierowca.
ZOBACZ WIDEO Dobry mecz Kamila Syprzaka w Lidze ASOBAL