To był mieszany wyścig w Szanghaju dla Kimiego Raikkonena. Fin ruszał z drugiego miejsca, ale na pierwszym okrążeniu spadł o dwie lokaty. Po pierwszych pit stopach spadł na szóste miejsce i wydawało się, że na tej pozycji ukończy Grand Prix Chin. Jednak dzięki wyjazdowi samochodu bezpieczeństwa oraz kolizji Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena, kierowca Scuderia Ferrari zajął trzecie miejsce.
- Myślę, że dobrze wystartowaliśmy, ale trochę się zablokowaliśmy z Sebem w pierwszym zakręcie. Musiałem walczyć z innymi. Dlatego początek był daleko od ideału - opisał Raikkonen.
- Później mieliśmy trochę szczęścia z samochodem bezpieczeństwa. Zbliżyłem się do Valtteriego pod koniec wyścigu, ale ciężko było podążać za kimś - dodał.
Ostatecznie Fin był zadowolony z miejsca na podium, drugiego w tym sezonie. - Biorę to co mi się udało. W pewnym momencie nie wyglądało to tak dobrze i równie dobrze mogłem być szósty - zakończył Raikkonen.
ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie