Toto Wolff: Kwalifikacje kluczowe w Hiszpanii i Monako

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff

Szef Mercedesa, Toto Wolff, przypomniał, że obiekty, na których zostaną rozegrane najbliższe wyścigi F1 - Catalunya i Monte Carlo, nie należą do najłatwiejszych pod względem wyprzedzania, dlatego pozycja na starcie będzie jeszcze istotniejsza.

W tym artykule dowiesz się o:

Tory wyścigowe Circuit de Catalunya  i Circuit de Monaco, na których w maju zostaną rozegrane kolejne dwie rundy mistrzostw świata, zazwyczaj nie zapewniały kierowcom zbyt wielu możliwości do walki - kładąc większy nacisk na uzyskanie dobrej pozycji startowej.

Mercedes, który dominował w kwalifikacjach w ostatnich czterech sezonach, w tym roku poza wygraną w Australii przegrał trzykrotnie czasówkę z Ferrari, gdzie prym wiedzie Sebastian Vettel - zdobywca pole positiona w Bahrajnie, Chinach i Azerbejdżanie.

Szef Mercedesa Toto Wolff jest w pełni świadomy wyzwań jakie czekają jego zespół i nie kryje się z tym, że atut, który stracił na początku tego sezonu Mercedes tj. najlepszego tempo w kwalifikacjach, będzie kluczowy w Hiszpanii i Monte Carlo.

- Wyprzedzanie jest trudne w Barcelonie, a jeszcze bardziej w Monte Carlo, co sprawia, że twoja pozycja na starcie jest jeszcze ważniejsza. Wszystkie zespoły będą więc pracować ciężko właśnie nad uzyskaniem tempa na jednym okrążeniu - powiedział Wolff.

Mercedes wprowadzi w najbliższym wyścigu kilka poprawek i naturalnie nie będzie w tym względzie osamotniony. Hiszpania bowiem jak co roku jest miejscem, w którym większość zespołów wprowadza większy pakiet aktualizacji do nowych samochodów.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

- Europejski sezon to pierwszy krok w wyścigu rozwojowym w Formule 1, który jak wiele wskazuje potrwa do końca roku - stwierdził Wolff. - Z chęcią zobaczę jak zespoły poprawią się dzięki swoim ulepszeniom i jak wpłynie to na kolejność w klasyfikacji konstruktorów - zarówno w czołówce jak i środku stawki - uzupełnił.

Wreszcie Wolff nie chciał stawiać tezy, iż to Mercedes jest faworytem najbliższego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, gdzie triumfował trzy razy w czterech ostatnich latach. - Mam nadzieję, że tegoroczny wyścig ułoży się dla nas dobrze, ale wiemy, że będzie ciężko - powiedział szef teamu Mercedesa. - Pierwsze cztery rundy pokazały, że będzie to raczej walka trójstronna, którą możemy nawet zintensyfikować - zakończył Wolff.

Źródło artykułu: