W tym sezonie Renault w końcu wykonało znaczący krok do przodu i efektem tego jest zdobycie do klasyfikacji konstruktorów 65 punktów. Natomiast Force India F1 Team, które w ubiegłych dwóch sezonach było czwartą ekipą w stawce, ma tylko 28 "oczek". O tym, że na dogonienie francuskiej stajni nie ma szans, mówi Bob Fernley, który pełni obowiązki szefa.
- Realistyczna będzie walka o piąte miejsce - powiedział.
- Myślę, że będzie bardzo trudno każdemu zespołowi ze środka stawki wyprzedzić Renault w tym momencie. Nic nie jest oczywiście niemożliwe, ale oni są na tą chwilę bardzo mocni - dodał.
Fernley przyznał, że początek sezonu 2018 był bardzo szczęśliwy dla Force India. Limit ten się jednak wyczerpał. - Pierwsza część mistrzostw była dla nas dobra. Zdobywaliśmy punkty bolidem, który prawdopodobnie na to nie zasługiwał. Jednak regularnie dojeżdżał w pierwszej dziesiątce - zakończył.
Podczas ostatniego Grand Prix Francji żaden z kierowców nie ukończył wyścigu. Esteban Ocon odpadł na pierwszym okrążeniu przez incydent, a Sergio Perez miał problemy z ciśnieniem w swoim bolidzie. Obecnie Force India jest szóste w klasyfikacji konstruktorów ze stratą 12 punktów do McLarena.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Argentyna wstydzi się za Maradonę. "Stacza się. Zachowuje się jak klaun"