W tym sezonie rozegrano dwanaście wyścigów F1. W kwalifikacjach pięciokrotnie triumfowali Lewis Hamilton oraz Sebastian Vettel. Raz po pole position sięgnął Valtteri Bottas, co tym samym daje prowadzenie Mercedesowi 6:5. Jednak Brytyjczyk uważa, że czasówki są słabą stroną niemieckiego zespołu i musi się on poprawić w tym aspekcie.
- Z jakiegoś powodu wyścig jest naszą mocną stroną. Obecnie kładziemy nacisk na to, by poprawić się w kwalifikacjach. Mamy pięć wygranych sesji na dwanaście możliwych. To dobry wynik, ale zawsze mógł być lepszy. Dlatego musimy usiąść z zespołem, przeanalizować to i uderzyć ze zdwojoną mocą - powiedział aktualny mistrz świata.
Obecnie Hamilton ma 24 punkty przewagi nad drugim w klasyfikacji Vettelem. Brytyjczyk może jednak mówić o sporej dozie szczęścia, bo podczas Grand Prix Niemiec kierowca Ferrari popełnił błąd na mokrej nawierzchni i wyleciał z toru. Z kolei na Węgrzech okazał się gorszy w deszczowych kwalifikacjach, co przełożyło się na późniejszy wyścig.
- Obawiałem się porażki na Węgrzech. To, że udało się wygrać jest niespodzianką. Jestem dumny z całego zespołu. Utrzymaliśmy tempo, chociaż Ferrari ciągle się poprawia i w ostatnich wyścigach było naprawdę szybkie. Zwycięstwa w dwóch ostatnich Grand Prix pokazują jaka siła tkwi w Mercedesie - dodał Hamilton.
ZOBACZ WIDEO Dziwna decyzja organizatorów mistrzostw Europy. Hołub-Kowalik: Pierwszy raz jest coś takiego
W Niemczech Seba wam podarował zwycięstwo, a na Węgrzech deszcz przyszedł z pomocą i pozwolił wam ruszać do wyści Czytaj całość