Jak donosi szwajcarski magazyn "L'Illustre", Michael Schumacher został przewieziony ze Szwajcarii na Majorkę. Rodzina byłego mistrza świata mieszka od 16 lat w mieście Gland, lecz na czas wakacyjny trafił do Hiszpanii.
Willę na Majorce kupiła w lipcu żona Schumachera, Corinna. Zrobiła tak po wypadku, jakiemu uległ jej mąż. W 2013 roku, podczas jazdy na nartach, upadł na stoku i doznał uszkodzenia głowy. Długo przebywał w szpitalu, gdzie przechodził rehabilitację. Teraz Schumacher został przetransportowany do nowego domu.
- Mogę potwierdzić, że Michael Schumacher trafił do naszego miasta - powiedziała burmistrz kurortu Andratx na Majorce, Katia Rouarch.
Nie wiadomo, w jakim stanie jest Niemiec, bowiem rodzina nie udziela jakichkolwiek informacji na ten temat. Nieoficjalnie wiadomo, że nie ma poprawy, co oznacza, że stan byłego kierowcy F1 wciąż jest bardzo poważny.
Corinna Schumacher nabyła willę za 30 mln dolarów od prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza, który po śmierci żony w 2012 roku wystawił dom na sprzedaż. Całość składa się z głównej rezydencji o powierzchni 3 tys. m kwadratowych, ogrodu, dwóch basenów i lądowiska dla helikopterów. Wysoki mur chroni przed aparatami fotoreporterów i oczami fanów.
Według "L'Illustre", rodzina Schumacherów przeniosła się na Majorkę jedynie na czas letni. Potem wraca do Szwajcarii, bowiem posiadłość w Gland jest lepiej przystosowana do opieki nad byłym mistrzem świata F1.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Fogo Unii Leszno