Robert Kubica czeka na powrót do wyścigów. "To nie zależy ode mnie"

Newspix / Pawel Jaskolka / PressFocus / Na zdjęciu: Robert Kubica
Newspix / Pawel Jaskolka / PressFocus / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica jest w tym roku rezerwowym kierowcą Williamsa i wciąż czeka na swoją szansę w wyścigu Formuły 1. - Droga, którą przeszedłem, była długa i jeszcze się nie skończyła. To nie zależy ode mnie - przyznał.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym, jak Lawrence Stroll został nowym właścicielem Racing Point Force India, nasiliły się spekulacje, że jego syn Lance Stroll odejdzie z Williamsa. 19-letni kierowca w niedzielnym Grand Prix Włoch zdobył pierwsze w tym sezonie punkty, a jak zapewniają szefowie obu ekip - transfer nie jest kwestią dni. Na rozwój sytuacji czeka Robert Kubica, który jest rezerwowym kierowcą Williamsa.

- Było sporo roszad i pojawiło się wiele domysłów, ale jeśli chodzi o mnie, to ma stosunkowo małe znaczenie. Jakieś owszem, ale nie jest tak, że nagle otworzyły się przede mną czy pozamykały jakieś furtki - powiedział Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Niezmiennym celem polskiego kierowcy jest powrót na pełen sezon Formuły 1. Na tę chwilę nic jednak nie zależy od niego i nie jest wykluczone, że już w tym roku dostanie swoją szansę na start w wyścigu. - Droga, którą przeszedłem, aby móc wystartować w wyścigu Formuły 1, była długa i jeszcze się nie skończyła. To, czy się dostanę w tym roku czy nie, nie zależy ode mnie, ale umówmy się - w pewnych sytuacjach nie jest to szczyt marzeń, jeśli zdajesz sobie sprawę i dokładnie wiesz, wokół czego to wszystko się obraca. Z jednej strony na pewno byłaby to spora "nagroda" i osiągnięcie jakiegoś celu, ale z drugiej niekoniecznie to może mieć takie zakończenie, taki happy end, na jaki się czekało, czy jaki powinien być - dodał Kubica.

33-latek jako kierowca rezerwowy może jeździć tylko w treningach i testach. Zespół póki co skupia się na pracy ze Strollem i Siergiejem Sirotkinem, ale jak zapewnił dyrektor techniczny Williamsa - Paddy Lowe - w przypadku odejścia Kanadyjczyka, za kierownicą bolidu zasiądzie Kubica. - Wszystko, co możemy zrobić w tej sytuacji to czekać na rozwój wydarzeń. Nie ma jednak pewności, czy faktycznie dojdzie do jakichś roszad - mówił Lowe.

Z kolei Polak nie myśli o spekulacjach, które dotyczą Williamsa. Cierpliwie czeka na swój czas. Po raz ostatni w wyścigu Formuły 1 Kubica ścigał się w 2010 roku. Po wypadku w rajdzie Ronde di Andorra w 2011 roku, długo walczył o powrót za kierownicę bolidu królowej sportów motorowych. Teraz jest tego bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa

Komentarze (3)
avatar
Mirek Pająk
5.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sorki Panie Robercie ale nie ten PESEL na F1. Młode wilki zaczynają się od 99. 
avatar
Yarro757575
4.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
(Kubica pojedzie, Kubica nie pojedzie) x 1.000.000 :-( 
avatar
Krzysiek Zieba
4.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jakie pierwsze punkty? Stroll ma 5