Grand Prix Singapuru ułożyło się po myśli Maxa Verstappena. W kwalifikacjach, mimo problemów z silnikiem, holenderski kierowca był w stanie osiągnąć drugi wynik i minimalnie przegrał batalię o pole position z Lewisem Hamiltonem. Z kolei w wyścigu początkowo stracił drugą pozycję na rzecz Sebastiana Vettela, ale odpowiednia strategia i dobre tempo sprawiły, że ostatecznie dojechał do mety tuż za Hamiltonem.
Dlatego też Holender nie ma wątpliwości, że to właśnie Red Bull Racing dysponuje w tej chwili najlepszym samochodem w F1. Jego jedynym mankamentem jest silnik.
- Myślę, że mamy najbardziej konkurencyjny pojazd w stawce. Dowiódł tego wyścig w Singapurze. Oczywiście, mam nadzieję, że w przyszłym roku wraz z nowym dostawcą silników pójdziemy we właściwym kierunku - powiedział Verstappen.
Kierowca stajni z Milton Keynes ma jednak świadomość, że zmiana partnera technicznego i rozpoczęcie współpracy z Hondą będzie dla Red Bulla wyzwaniem. - Mamy już odpowiednich ludzi na pokładzie. Nasz pakiet jeszcze nie jest odpowiedni, więc w przyszłym roku trudno będzie nam walczyć o tytuł. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko będziemy mieć większe szanse - dodał.
Verstappen pokłada też sporą nadzieję w japońskim producencie. - Mają ogromny budżet, który jest wielokrotnie większy od naszego obecnego dostawcy silników. Idą w dobrym kierunku, co widać po wynikach testów i są zdeterminowani, by wygrywać. My mamy podobną mentalność. Interesują nas zwycięstwa - podsumował.
Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot
ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej