Red Bull się poddał. "Realizm wygrał z euforią"

Red Bull Racing nie ma już wątpliwości, że w tej kampanii nie osiągnie większych sukcesów. Kierownictwo zespołu postanowiło zatem odpuścić końcówkę obecnego sezonu, by skupić się na pracach nad rokiem 2019.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
walka Red Bulli podczas rundy w Baku Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: walka Red Bulli podczas rundy w Baku
Red Bull Racing zaczął obecny sezon Formuły 1 z ogromnymi nadziejami. Zespół z Milton Keynes zakładał, że na tyle poprawił swój samochód, że będzie w stanie rzucić wyzwanie rywalom z Mercedesa i Ferrari. Tak się jednak nie stało i brytyjska ekipa pozostała w tyle za głównymi rywalami. Dlatego też w Red Bullu podjęto decyzję, by odpuścić końcówkę obecnej kampanii i skupić się na pracach pod kątem 2019 roku.

- Taka jest rzeczywistość. Realizm wygrał z euforią. Przegraliśmy z Mercedesem i Ferrari. Chcemy zakończyć obecny rok w jak najlepszej formie, ale koncentrujemy się już głównie na sezonie 2019 - zdradził Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.

Dla "czerwonych byków" to o tyle ważne, że w przyszłym roku zmienią partnera technicznego. Red Bull po latach współpracy z Renault przeniesie się na silniki produkcji Hondy. To ogromne wyzwanie dla inżynierów. - Honda kipi energią i możemy dostrzec maksymalne zaangażowanie z ich strony. Po Grand Prix Singapuru część osób poleciała do Tokio, gdzie odbyła się burza mózgów i wymiana różnych idei. Po raz pierwszy Red Bull ma tak mocne wsparcie producenta silników - dodał Austriak.

Znakiem ostrzegawczym dla Red Bulla powinien być jednak McLaren. Zespół z Woking w latach 2015-2017, gdy korzystał z jednostek napędowych Hondy, zrobił znaczący krok w tył. Jednak zdaniem Marko, tegoroczny progres w wynikach Toro Rosso pokazuje, że maszyny japońskiego producenta są coraz lepsze.

- Siedziba Hondy znajduje się 15 minut drogi od naszej. W przeszłości czekaliśmy na to, co wymyśli dla nas Renault. Teraz cała uwaga skupia się na nas. Liczby jakie otrzymaliśmy z fabryki są zadowalające. Honda czerpie profity z tego, że ma dostęp do naszych samochodów. Dlatego nowy pojazd będzie gotowy na czas. Chcemy być konkurencyjni od samego początku sezonu 2019. Będziemy dążyć do zwycięstwa. Nie wiem czy starczy nam sił, by walczyć od razu o tytuł, ale to zawsze musi być naszym celem - podsumował Marko.

ZOBACZ WIDEO Carabao Cup: Man Utd za burtą! Ekipa z niżej ligi upokorzyła faworyta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Red Bull w przyszłym roku włączy się do walki o tytuł w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×