Do spotkania Roberta Kubicy z prezesem Orlenu doszło na początku ubiegłego tygodnia, gdy Polak gościł w Warszawie z okazji Acronis Partner Day. Rozmowy miały dotyczyć wsparcia, jakie paliwowy gigant może zapewnić 33-latkowi. Polski kierowca walczy bowiem o powrót do regularnych startów w Formule 1.
- Spotkanie sprzed kilku dni prezesa Daniela Obajtka z Robertem Kubicą miało charakter kurtuazyjny, nie poruszano tam tematów współpracy sponsorskiej - zapewnił członek zarządu spółki Zbigniew Leszczyński, cytowany przez portal money.pl.
W padoku F1 panuje przekonanie, że Kubica dysponuje pakietem sponsorskim na poziomie ok. 10 mln euro, który w większości ma gwarantować właśnie Orlen. Jako pierwszy o takiej możliwości wspominał ceniony dziennikarz Joe Saward, dla którego Polak jest jednym z głównych kandydatów do zajęcia fotela w Williamsie. - Obecnie jest zbyt wcześnie, by mówić o potencjalnej współpracy lub jakichkolwiek jej szczegółach - dodał Leszczyński.
Konkurentem Kubicy o miejsce w brytyjskim zespole jest Esteban Ocon. Williams jest skłonny postawić na 22-latka, ale również oczekuje od niego wsparcia finansowego. Mógłby je zapewnić Mercedes, który od kilku sezonów dba o karierę Francuza.
Do spekulacji na temat współpracy z Orlenem odniósł się sam Kubica. Na antenie "Eleven Sports" podkreślał on, że jakiekolwiek pieniądze nie trafią na jego konto, a będą jedynie służyć promocji Polski na arenie międzynarodowej. - Dzięki motorsportowi można byłoby więcej usłyszeć o naszym kraju. Można stworzyć więcej możliwości i ja chętnie bym nad tym popracował. Nie tylko nad moją karierą, ale też nad tym, byśmy mogli zobaczyć gdzieś innych kierowców z Polski - twierdził rezerwowy kierowca Williamsa.
ZOBACZ WIDEO Szalony Rajd Polski. Losy tytułu rozstrzygnęły się na mecie ostatniego odcinka
Przecież to było wiadome.
Wyciekły nagrania przed wyborami to trzeba było ratować sytuacje.
Jest po wyborach i po kasie hehehe