Ambitne plany Valtteriego Bottasa. Chce wygrać z Lewisem Hamiltonem

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Valtteri Bottas po wyścigu w Rosji
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Valtteri Bottas po wyścigu w Rosji

Valtteri Bottas ma ambitne plany związane z kolejnym sezonem Formuły 1. Fin wierzy, że jest w stanie pokonać Lewisa Hamiltona. Aby tego dokonać, musi poprawić swoją dyspozycję w kwalifikacjach.

W tym roku Valtteri Bottas żył w cieniu Lewisa Hamiltona. Fiński kierowca nie był w stanie wygrać ani jednego wyścigu. W efekcie bardzo szybko 29-latek został zdegradowany do roli zawodnika numer dwa w Mercedesie i musiał pomagać Hamiltonowi w walce o tytuł mistrzowski. Najlepszym tego przykładem jest Grand Prix Rosji, kiedy to wskutek team orders oddał prowadzenie w wyścigu.

Bottas nie załamuje się jednak ostatnimi wynikami i wierzy, że stać go na pokonanie kolegi z ekipy. - Biorąc pod uwagę obecne realia F1, muszę poprawić swoje wyniki w kwalifikacjach, jeśli chcę wygrać z Lewisem. On świetnie spisuje się w tym aspekcie, a jeśli startuje z przodu, to ma przewagę. To są drobne szczegóły, nad którymi muszę pracować - stwierdził fiński kierowca.

Reprezentant ekipy z Brackley uważa, że w tym roku nie dopisało mu szczęścia. Jako przykład podaje Grand Prix Azerbejdżanu, gdzie znajdował się na prowadzeniu, ale w końcówce wyścigu wybuchła mu opona. - Szczęście nie było po mojej stronie. Myślę, że jeśli chodzi o samą wydajność to jesteśmy bardzo blisko. Potem zdaliśmy sobie sprawę, że nie mam szans na mistrzostwo, więc zostało mi pomaganie Lewisowi. To miało miejsce chociażby w Rosji - dodał Bottas.

W padoku nie brakuje jednak spekulacji, że kolejny sezon będzie ostatnim, w którym Bottas startuje w Mercedesie. Jego miejsce w roku 2020 ma zająć Esteban Ocon. - Nie martwię się plotkami. Wiem jak wygląda moja sytuacja. W zespole mamy dobrą atmosferę i jest ona lepsza z każdym dniem. Mercedes wie na co mnie stać. Wiedzą do czego jestem zdolny w przyszłości. Jeśli nadal będę się rozwijać w takim tempie, to nie będę mieć powodów do zmartwień - podsumował.

ZOBACZ WIDEO PACT zaskoczył w finałach ESL MP. "Darko": W kolejnym sezonie celujemy w złoto

Komentarze (1)
avatar
Hungaro
1.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dziś 1 listopada, a nie 1 kwietnia, ale żart naprawdę dobry.