[tag=28]
Ferrari[/tag] potrzebowało kierowcy, który poświęci się pracy w symulatorze i pomoże ekipie w rozwoju samochodu. Wybór padł właśnie na Pascala Wehrleina. Niemiec będzie współpracował i dzielił tę rolę z innym byłym zawodnikiem F1, Brendonem Hartleyem. Prywatnie Wehrlein to przyjaciel Sebastiana Vettela. - Zrobię wszystko, by pomóc Vettelowi i Ferrari w zdobyciu tytułu. Zasługują na to, Sebastian szczególnie - powiedział.
Renault może zaskoczyć rywali. Czytaj więcej!
- Byłem w Maranello i jestem pod ogromnym wrażeniem. Czułem energię, niesamowitą atmosferę, której nie doświadczyłem nigdy wcześniej. Ferrari to coś niezwykłego, to nie jest zwykły team. Jestem niesamowicie dumny z tego, że będę częścią tego zespołu, a moja praca może się przyczynić do sukcesu Vettela. To zaszczyt - wyjaśnił.
Rola kierowców rozwojowych jest często marginalizowana. Szef Ferrari, Mattia Binotto przekonuje jednak, że jest to niezwykle ważna funkcja. - Można porównać ich do zawodników testowych z poprzednich lat. Testy są teraz niebywale limitowane, więc symulatory stają się dla ekip coraz ważniejsze - powiedział Binotto.
W Ferrari nie będzie konfliktów. Czytaj więcej!
Pascal Wehrlein ma za sobą sporo doświadczeń z Formułą 1. Młody Niemiec był etatowym kierowcą Saubera w 2017 roku oraz ekipy Manor Racing w sezonie 2016. Oprócz tego pełnił rolę zawodnika testowego Mercedesa w latach 2014-2016. Obecnie 25-latek ściga się w Formule E dla zespołu Mahindra Racing.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica do kibiców: W ciężkich chwilach miałem mnóstwo wsparcia. Dziękuje