Rich Energy z wielką pompą weszło do świata Formuły 1, zostając tytularnym sponsorem Haasa, mimo wcześniejszych trudnych negocjacji z upadającym Force India i Williamsem. Wśród wielu ekspertów firma budzi podejrzenia, bo choć promuje się jako producent napojów energetycznych, to jej wyroby są trudno dostępne.
Poznaj nowego sponsora Williamsa. Czytaj więcej!
To jednak nie koniec problemów Rich Energy. Brytyjskie przedsiębiorstwo czeka batalia sądowa, po tym jak zostało pozwane przez ATB Sales. Do tej firmy należy bowiem marka Whyte Bikes, której logo jest łudząco podobne do Rich Energy.
Rich Energy kontra Whyte Bikes. Można się pogubić, kto jest kim. pic.twitter.com/ifIGcynPaG
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 12 lutego 2019
Wyznaczono już daty pierwszych rozpraw w tej sprawie. Będą one miały miejsce 12 i 13 marca, czyli na krótko przed startem nowego sezonu F1. Grand Prix Australii zaplanowano bowiem na 17 marca.
Nawiązanie współpracy pomiędzy Rich Energy a Haasem doprowadziło do tego, że amerykański zespół po raz pierwszy w swojej historii ma tytularnego sponsora. Wiązało się to ze sporymi zmianami w malowaniu samochodu VF-19, który utrzymany jest w odcieniach czerni i złota.
Nikt nie opuścił Williamsa w trudnej chwili. Czytaj więcej!
Nowe malowanie Haasa mocno nawiązuje do tego, jakie stosował Lotus w latach 80. - Rozwinęliśmy tę koncepcję, dodaliśmy nieco bieli. W przeciwnym wypadku mielibyśmy do czynienia z kompletną kopią tego, co widzieliśmy przed laty. Dopóki samochód jest piękny i widać na nim firmę Gene Haasa, to on jest szczęśliwy - komentował Gunther Steiner, szef Haasa.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny!