Chociaż od wypadku Roberta Kubicy w Ronde di Andora minęło ponad osiem lat, dr Riccardo Ceccarelli dobrze pamięta wydarzenia, które miały miejsce bezpośrednio po tym zdarzeniu. Włoch, który ma na swoim koncie współpracę z ponad 70 kierowcami Formuły 1, rozpoczął proces rehabilitacji krakowianina.
Kilkanaście miesięcy po fatalnym zdarzeniu, Ceccarelli poddał Kubicę sprawdzianowi. Polak usiadł za kierownicą symulatora. Miał się zmierzyć z młodym kierowcą z GP3. Obaj mieli do przejechania ten sam tor. Z tym, że kierownica w symulatorze Kubicy została zmodyfikowana ze względu na kontuzję jego prawej ręki. Ponadto w tym czasie Polak ciągle miał złamaną nogę.
Sebastian Vettel nie zamierza kończyć kariery. Czytaj więcej!
- Kierowca z GP3 jechał na limicie. Było to widać po zachowaniu jego ciała, jak bardzo mocno naciskał. Tymczasem Robert jechał gładko, sterował jedną ręką, a jego ruchy kierownicą były delikatne. Myślałem, że uczy się toru, a tymczasem on był o pół sekundy szybszy. On po prostu nie wykonywał niepotrzebnych ruchów. Był bardzo precyzyjny. To było niesamowite - wspomniał Ceccarelli.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film
Dlatego lekarz z Włoch nie jest zaskoczony tym, że pomimo problemów fizycznych, Kubica wrócił do Formuły 1. - To jest przewaga Roberta. Nie chodzi o testy fizyczne, o to ile kilogramów może udźwignąć. Chodzi o odpowiedni zestaw umiejętności, aby być kierowcą. Niektórzy ludzie już w wieku trzech lat są świetnymi muzykami. W przypadku Roberta tak jest z motorsportem. On się urodził, aby być kierowcą - dodał.
Ceccarelli jest zdania, że wielu przeciętnych kibiców nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie trzeba wkładać całej siły w kierowanie samochodem w królowej motorsportu. - Musisz mieć siłę, by prowadzić samochód F1. Jednak i tak wykorzystujesz ograniczoną liczbę mięśni do tego. Robert nie marnuje energii w trakcie jazdy, więc nie musi być osiłkiem - stwierdził.
Włoch za mocny punkt Kubicy uznaje też sferę mentalną. W sytuacji polskiego kierowcy, wielu z pewnością poddałoby się i nigdy nie powróciło do stawki. - Możesz być bardzo mocny, gdy wszystko jest w porządku. Jednak możesz też odkryć, że jesteś słaby, gdy ciśnienie zewnętrzne rośnie i jest większe od tego, jakie możesz znieść - określił Ceccarelli.
Zaskakująca teoria ws. Mercedesa. Czytaj więcej!
Ceccarelli wytłumaczył na czym polegał jego trening mentalny z Kubicą i dlaczego Polak wyróżniał się również w tym aspekcie. - Pracujemy nad filtrowaniem mózgu i eliminowaniem wszystkich czynników, które są nieważne. W tym aspekcie Robert jest niezwykle silny. To jego atut. Nawet jeśli znajduje się w trudnej sytuacji, potrafi się odciąć od zewnętrznego stresu. Wtedy jego mózg nadal skupia się na jeździe. Dlatego zużywa mało energii. Dlatego jest jedynym kierowcą z ograniczeniami, który jest w stanie prowadzić maszynę F1 - podsumował włoski lekarz.